Strona 1 z 96

Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory

: 19 lis 2014, 14:59
autor: infrared
Witam!

I ja się pochwalę prosiątkiem.

Długo walczyłam o zwierzę z moim chłopakiem. Nie zgodził się na psa, zaczęłam go męczyć o świnkę morską. Nie jesteśmy dziećmi i nie był to przypływ chwili, świnkę kiedyś miałam w dziecięctwie (tragicznie zmarłą po tym, jak zapolował na nią nasz pies, skądindąd), merytorycznie przygotowałam się do oczekiwań, wymagań, obowiązków i radości związanych z prosiakami i zaczęłam mu suszyć głowę. Ja zwierzęta kocham i mogłabym mieć w domu mały zwierzyniec, wychowywałam się z psami, kotami, papugami, królikami itp., on miał kiedyś w domu jednego psa, więc pod tym względem jesteśmy z dwóch różnych światów. Dla mnie to masa radości i miłości, dla niego obowiązki i pieniądze (poznaniak ;) ).
No ale - po długim wstępie, udało mi się go namówić i staliśmy się szczęśliwymi opiekunami Tazoska.

Szczerze mówiąc, jaka ja byłam naiwna na samym początku! Wzięliśmy świnkę z zoologa (błąd, to już wiem), z obecnej perspektywy jestem pewna, że nie miał dwóch miesięcy, raczej był miesięczną świnką. Był malutki, zresztą teraz jako siedmiomiesięczne prosię też największy nie jest, przy pierwszej wizycie u weta ważył niecałe 300 g. U weta pojawiliśmy się chyba po tygodniu - świnka namiętnie się drapała, miała bardzo bogate towarzystwo, dopiero cztery zastrzyki z iwermektyny wygoniły niechcianych przyjaciół.

Tazos oswajał się intensywnie, bardzo lubił pieszczoty, ale wypuszczony "na wolność" zaraz właził w najdalszy kąt. Minęło trochę czasu, zmieniliśmy mu klatkę, sobie mieszkanie, i teraz żyje jak świnkowy król, biega po całym swoim królestwie pokwikując pod nosem. Uwielbia pieszczoty, na kolanach rozciąga się jak długi, wyciąga łapy i wtula się całym ciałkiem. Nie znosi kąpania i obcinania pazurów - podczas kąpieli wskakuje mi na głowę, tylko poczuje, że jest mokro, pazury to w ogóle odrębna historia, ostatnio w czwórkę go pacyfikowaliśmy, a tak chodzimy do weta. Całe szczęście, że mamy pod blokiem, przed obcymi czuje respekt ;) Dobrze, że nie protestuje przeciwko czesaniu. Jest też wybredny, lubi wszystko co zielone, w innym kolorze niekoniecznie - stąd średnio smakuje mu marchewka, jabłko, w ogóle pomidor albo papryka czy burak. Lubi siedzieć na domku i kwiczeć o jedzenie albo o głaskanie. Lubi też nasze rowery :)

Zastanawiam się teraz nad drugą świnką dla naszego księcia, bo widzę, że sam się jednak nudzi. Miłość moją przekonałam teraz myślimy nad adopcją prosiaczka (jeden warunek, jaki dostałam - musi być kudłaczem, tak jak Tazos ;) ). Trochę mam obawy, bo Tazos jest dominującą jednostką, u naszego weta ma ksywkę : świnka z charakterem. Wychował nas sobie bardziej niż my jego, ale myślę, że byłby szczęśliwszy z przyjacielem.

A oto nasza gwiazda.

W dziecięctwie
Obrazek


Taaki już jestem duży!
Obrazek


Przytulamy się
Obrazek


A tak lubimy najbardziej
Obrazek

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 15:16
autor: tuttifrutti
:love: ale futrzany słodziak Pierwsze zdjęcie czadowe, pochłania koper w całości :102:

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 15:36
autor: Lilith88
Przeuroczy :D a jak się tula :love:

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 18:31
autor: infrared
Jak śpi to mały aniołek. A poza tym to straszny łobuziak;)

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 19:08
autor: Dzima
Witamy na forum :shakehands: Fajnie, że z Poznania :jupi:
Tazos śliczny :love: To w jakim jest wieku? Jeśli szukacie drugiego samczyka to najlepiej młodego, ale i taki w końcu zacznie dorastać i może się postawić... :roll:
Jak wstawiasz zdjęcia to http://naforum.zapodaj.net/ i zaznacz 500x500 to będą duże i wyraźne ;)

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 19:29
autor: infrared
U nas jest od maja, więc koło siedmiu miesięcy. W ostatecznej wersji mogą zostać dwie klatki u nas- mamy awaryjną ( kupiliśmy piętrową, ale pięterko nie spotkało się z zainteresowaniem i została zapasowa), no ale oczywiście byłoby lepiej, gdyby prosiaki się polubiły i miały towarzystwo. Dzięki za info:)

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 21:09
autor: Lilith88
To w wieku moich chłopców :D
Moi są razem od urodzenia ale jak dojrzewali to się pokłócili teraz szukam im innych towarzyszy :) i jestem odmiennego zdania ze właśnie lepiej świnkę dojrzałą płciowo brać czyli powyżej 3 miesięcy a jeszcze lepiej taką okolo roczna poukładana już i wtedy jak się polubią to juz na zawsze a nie jak w przypadku malucha któremu hormony zaczną szaleć i coś się odwidzi ;)
Trzymam kciuki za znalezienie idealnego kolegi :fingerscrossed:

Re: Nasze małe szczęście :)

: 19 lis 2014, 21:21
autor: Bibelotka
Coś w tym jest... moje dwie panienki mają po kilka miesięcy i są szalone :D a 3 letnia Pipi ma wszystko w nosie i sobie po prostu zamieszkała z nimi, poznała "siema, siema" i poszła na polarek :)

Re: Nasze małe szczęście :)

: 06 lut 2015, 18:59
autor: infrared
Odświeżam temat :)

Po wielu miesiącach dyskusji, przekonywań, namawiań i podsuwania fachowej literatury mój mężczyzna ostatecznie dorósł do myśli o drugiej śwince :) Jesteśmy już po WPA, chcieliśmy adoptować najpierw parkę od Joanki, ale po długich przemyśleniach, rozmowach itp. doszliśmy do wniosku, że bezpieczniej będzie jednak z jednym prosiakiem do towarzystwa.

Tymczasem nasza gwiazda dalej jest gwiazdą, tylko bardziej okwiczoną. Protestuje, domaga się, ba! stawia żądania i nie daj Bóg nie spełnić któregoś. Taki koncert życzeń, w przenośni i dosłownie.

Wczoraj w końcu zawzięliśmy się, żeby zrobić mu porządek z kożuchem, bo wyglądał już jak nieboskie stworzenie. Poszły w ruch nożyczki, i, o zgrozo, szampon. W sumie wszyscy to przeżyli, nic, że byłam bardziej mokra niż prosiak, podrapana i popodgryzana, wyjątkowo większych ofiar i tragedii nie było.

No i dziś Tazos wygląda co najmniej śmiesznie. Co prawda kilka talentów posiadam, ale fryzjerstwo się do nich nie zalicza :lol:

Z tyłu (próbują przekupić głaskaniem)
Obrazek

Z boku (okazało się, że Tazos ma pasemka ;) )
Obrazek

No i z przodu (Taaakie mam kukuryku. Wszędzie.).
Obrazek


Taki był sierściuch jeszcze wczoraj.
Obrazek

A na deser tajemnicza łapa!
Obrazek

Re: Nasze małe szczęście :)

: 06 lut 2015, 19:24
autor: Pulpecja
Gratuluję WPA. Teraz tylko wybór kumpla i trzymanie kciuków za dogadanie się panów.
Nikt się fryzjerem nie rodzi, jeszcze kilka cięć i będziesz mistrzem, a na razie nie pokazuj Tazosowi lustra. :szczerbaty:
Świetne imię! Jestem przekonana, że to jedyny prosiak o tym imieniu na forum, a może i na całym świecie.

Deser bardzo apetyczny :D
Można prosić o dokładkę?