Wciąż kwiląca świnka
: 08 paź 2014, 23:42
Witam,
mam świnkę (samica) od około tygodnia, na oko ma 1,5roku mówię na oko ponieważ prosie ma sporą historię ... Pani znalazła ą rok temu biegającą na podwórku (co śmieszne 6grudnia) i przygarnęła do siebie.Teraz urodziła dziecko i musiała ją oddać. Wzięłam więc prosie od niej ale coś widzę że jest z nią nie tak.
Problem to: ciągłe kwiczenie.
Miałam za młodu 2 świnki (nie na raz -jedną po 2giej) i każda z nich burczała gdy dostała smakołyk albo gdy słyszała jak otwiera się lodówkę (nie wiem jak ona to słyszała ale burczała). Dawały się głaskać itp...
Ta gdy jest głaskana po łebku owszem przymyka oczka, ale gdy schodzę palcem dalej to już kwiczy a po chwili ucieka. Nie wiem o co chodzi, tak sao na jedzenie się rzuciła już w dniu. Ogórka gruntowego (obranego) wchłoneła, marchew (obraną) wchłonęła... trawę (siano w sumie) pochłania momentalnie. kukurydzę (kupiłam kolbę kukurydzy i daje jej po kawalku zeby obgryzała sobie) wchłaniała tak jakby głodzili ja... od dzisiaj widzę poprawę w jedzeniu bo nie rzuca sie na jedzenie i je powoli...
Ciągle sie drapie (ale to normalne z tego co pamietam). Wet pow ze sie nie zna na swinkach ale popatrzym pod "lupą" czy nie ma jakiś robakow w siersci - nie ma...
Wiec dlaczego te prosie nie burczy tylko kwiczy...jak szeleszcze jakas torba czy reklamowka tez kwiczy.
jakieś propozycje czemu tak ma?
mam świnkę (samica) od około tygodnia, na oko ma 1,5roku mówię na oko ponieważ prosie ma sporą historię ... Pani znalazła ą rok temu biegającą na podwórku (co śmieszne 6grudnia) i przygarnęła do siebie.Teraz urodziła dziecko i musiała ją oddać. Wzięłam więc prosie od niej ale coś widzę że jest z nią nie tak.
Problem to: ciągłe kwiczenie.
Miałam za młodu 2 świnki (nie na raz -jedną po 2giej) i każda z nich burczała gdy dostała smakołyk albo gdy słyszała jak otwiera się lodówkę (nie wiem jak ona to słyszała ale burczała). Dawały się głaskać itp...
Ta gdy jest głaskana po łebku owszem przymyka oczka, ale gdy schodzę palcem dalej to już kwiczy a po chwili ucieka. Nie wiem o co chodzi, tak sao na jedzenie się rzuciła już w dniu. Ogórka gruntowego (obranego) wchłoneła, marchew (obraną) wchłonęła... trawę (siano w sumie) pochłania momentalnie. kukurydzę (kupiłam kolbę kukurydzy i daje jej po kawalku zeby obgryzała sobie) wchłaniała tak jakby głodzili ja... od dzisiaj widzę poprawę w jedzeniu bo nie rzuca sie na jedzenie i je powoli...
Ciągle sie drapie (ale to normalne z tego co pamietam). Wet pow ze sie nie zna na swinkach ale popatrzym pod "lupą" czy nie ma jakiś robakow w siersci - nie ma...
Wiec dlaczego te prosie nie burczy tylko kwiczy...jak szeleszcze jakas torba czy reklamowka tez kwiczy.
jakieś propozycje czemu tak ma?