CAVIARNIA

Nigdy bym nie pomyślała,że kiedyś będę musiała oddać swoje panienki,które są moimi ulubienicami,a jednak taki dzień nadszedł.
Dziewczyny są prześladowane przez swoją koleżankę ze stada Rusałkę,którą zaczęliśmy nazywać Terminator.Nie daje ona żyć w spokoju dziewczynom:przegania je z każdego miejsca,nie da spokojnie poleżeć oraz zaczęła je podgryzać;z tego powodu Ruda dostała silnego łupieżu,a Azulka zaczęła sobie wygryzać włoski po bokach.
Dlatego,mimo że jest mi strasznie ciężko muszę poszukać ślicznotkom nowego domku.Pierwsza jest:
-Ruda zwana Rudzią,Rudziolkiem,Rudeczkiem,Ślicznotką.
- ma ok. 3 lat,
- jest samiczką,
- numerek-462,
- mieszka obecnie w Mrągowie.
- Ruda została oddana pod opiekę Stowarzyszenia,bo znudziła się poprzedniemu opiekunowi,który kupił sobie nowego pupila-psa.Nie chorowała,aktualnie po za łupieżem nic jej nie dolega.
- Ruda je wszystko,nie jest wybredną świnką;smakuje je CC,CN,suszone zioła,warzywa i owoce.
- stan adopcji - już w nowym domku u Roksi,
- Ruda jest świnką bardzo spokojną,która nie przepada za świńskim towarzystwem,czuje się szczęśliwa przebywając we własnym kąciku lub domku.Gdy podchodzi do niej inna świnka Rudziolek wpada w panikę,a czasem panicznie krzyczy,jakby ją obdzierali ze skóry i cała się trzęsie.Ze względu na to,lepiej by dla niej było zamieszkać z bardzo spokojną ,starszą świnką i tylko jedną,większe stado powoduje u niej stres,ewentualnie może mieszkać sama.Ruda na kolanach czuje się na tyle bezpiecznie,że nie przeszkadza jej wtedy towarzystwo innej świnki.

- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę:pw




Azulkę adoptowałam niedawno od Karenik,jak tylko ją zobaczyłam,wiedziałam że musi do mnie trafić,bo przypominała mi moją ukochaną Zuzę,która odeszła w dzień,w którym urodziła się Azula. Zulka, to radosny brzdąc z charakterkiem,który jak mu się coś nie podoba to podgryza mi palce.Jej ulubionym towarzyszem jest od początku Łatek,który daje się jej wykorzystywać .
- mała ma ok. 3,5 miesiąca,
- oczywiście jest samiczką,
- numerek -1339,
- mieszka w Mrągowie.
- malutka urodziła się u Karenik,aktualnie leczymy u niej zapalenie pęcherza.
- Azulka jada wszystko,nie jest wybredna.
- stan adopcji-już u Dzimy
- do adopcji z Rudą lub do innej samiczki,
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę :pw

Ta Ruda jaka piękna, szkoda, że ona samotnica, bo chciałam koleżankę dla mojej Mijki. A ta druga wygląda podobnie do mojej Puńki, która niedawno odeszła za TM.

Oj,oj straszna szkoda, że się nie dogadują, współczuję tak trudnej decyzji ,ale świnki piękne

Honorata pisze:Ta Ruda jaka piękna, szkoda, że ona samotnica, bo chciałam koleżankę dla mojej Mijki. A ta druga wygląda podobnie do mojej Puńki, która niedawno odeszła za TM.

Ruda ,to nie jest typowa solistka,ona po prostu od jakiegoś czasu zachowuje się jakby bała się innych świnek.Jak tylko któraś się za bardzo się zbliża,to zaczyna piszczeć,a jak już inna świnka np. dotknie jej pyszczkiem,to zaczyna się wrzask na całe gardło;to wszystko bardzo ją stresuje.

Ruda to trochę jak mój Leon. Mieszkał jakiś czas z Michałem ale nie czuł się dobrze. Nigdy nie spał wyłozony, zawsze czujny. W końcu zaczął atakować. Odkąd mieszka sam - spokój, śpi wyłożony, z zamkniętymi oczami, całkiem inna świnka.
Jak Michał podchodzi do klatki to od razu Leon w pisk albo zaczyna się trząś i go straszyć.
Zostaje sam - od razu spokój.
No i Ruda nawet kolorem pasuje

justynuszek pisze:Ruda to trochę jak mój Leon. ...No i Ruda nawet kolorem pasuje

Kiedyś sobie pomyślałam,że tworzyliby piękną parę.

Obserwuję Rudą i Azulką odkąd zamieszkały tylko we dwie i wydaje mi się ,że Ruda może mieszkać z inną świnką.Muszą być tylko spełnione dwa warunki:
-musi mieszkać tylko z jedna świnką,więcej futer powoduje u niej napady paniki,
-druga świnka musi być bardzo spokojna,tak jak Ruda,niestety Azulka taka nie jest i przy niej Rudziolek też się stresuje.

A może by Rudą połączyć z Nutką i wydać je razem dwie do adopcji? Nutka raz spotkała się z moimi świnkami i bardzo się ich bała. Potem się ośmieliła i poszła powąchać, a te ją scakały zębami i tyle z tego wyszło. Nutka potrzebuje raczej spokojnej koleżanki, sama nie jest agresywna... Jak ktoś Rudej nie weźmie dopóki się Nutka nie wyleczy, to może taki pomysł by był dobry?

Sempre,to jest dobry pomysł.

Strasznie podoba mi się Azula i nawet zaczął chodzić mi po głowie diabelny plan doświnienia się ale jeszcze biję się z myślami... Wiem ile na Azulę czekałaś i najlepiej i dla niej i dla mnie byłoby żeby została w domku
Piękne