CAVIARNIA

Świnka gryzie pręty, żeby dać nam znać, że trzeba się nią zająć. Wystarczy podejść, zagadać, pogłaskać, dać jakiś przysmak. A najlepiej wypuścić świnkę na spacer. Można też posmarować pręty klatki cytryną.

Kacper gryzł pręty jak był zamykany na noc w klatce ,raz myslałam ,że zwariuję juz, spać nie mogłam ,w końcu poddałam sie ,wstałam ,wypusciłam go i nastała cisza ,od tej pory ma stały wybieg i klatka otwarta 24h i problem gryzienia krat zniknął

Ehhh cala noc swinie gryzly klatke. Wczoraj caly dzien biegaly i byly padniete. Poszly spac. Za kilka minut zaczely zas gryzc klatke. W nocy nie moge ich wypuszczac. Nakarmilam ich a one dalej gryza -.- ehhh

Jest na to jeden, dobry sposób. Ignorować gryzienie prętów. Kiedy świnka widzi, że reagujemy to tylko zachęca ją do dalszego podgryzania prętów. A ja będziemy ignorować to sama przestanie. Mam to już obcykane z moim Cykorkiem, nie reaguję i dalej czytam książkę.

To tak raczej nie u każdej chyba jedna z moich świnek od 3 miesięcy codziennie (przysięgam codziennie) o 4 rano napiernicza po prętach. Próbowałam już różności. Ignorowałam, dawałam jeść, bawiłam się chwilę, przyczepiałam gałązki do gryzienia. Nic nie pomaga swoje 20-30 minut koncert musi dać i łaskawie pozwoli mi spać dalej :/

Alf też bardzo gryzł kraty, nam pomogło zmienienie klatki na taką z wyższą kuwetą, śwince nie chce się podnosić żeby sięgnąć do krat

Asia909 pisze:Nakarmilam ich a one dalej gryza -.- ehhh

Bo pewnie nie dostały tego, czego chciały Moje gryzą do czasu, aż dam im jedzonko, na które mają ochotę

Skiti pisze:

Asia909 pisze:Nakarmilam ich a one dalej gryza -.- ehhh

Bo pewnie nie dostały tego, czego chciały Moje gryzą do czasu, aż dam im jedzonko, na które mają ochotę

a potem w lodówce pusto bo nie wiadomo na co miały smaka To niezłe masz przeboje ze swoimi prosiami A już myślałam, że tylko moi są tacy niegrzeczni

Przeważnie jak dam im ogórka, natkę pietruszki, albo trawę, to jest spokój. Na szczęście bardzo często nie grają na prętach.

mmm.. może potrzebują więcej uwagi wtedy? nie miałam takiego problemu na szczęście.. ale życzę cierpliwości:)