Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Anulka1602

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: Anulka1602 »

Cappucino i co z tobą??? Jak się czujesz??? Mnie tak bolała cała buzia i wszystkie kły jak miałam zapalenie okostnej. Uważaj na siebie i unikaj teraz przeciągów.
życzymy dużo zdrówka :buzki: :buzki: :buzki:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: martuś »

Cappuccino dużo zdrówka :buzki: Współczuję bólu zęba :pocieszacz: Kuruj się :fingerscrossed:
Obrazek
cappuccino

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: cappuccino »

To ząb. Wypadła mi plomba w 7 i miałam bardzo duży ubytek, przez, co bardzo miałam odsłonięte wszystko. Na razie założyli mi opatrunek, a później najprawdopodobniej kanałowo pójdzie, zrobię zdjęcie to zobaczymy, co tam się dzieje. Dziś tylko boli mnie w miejscach, gdzie znieczulenie dostałam, ale ząb sam w sobie odpuścił, także jest lepiej, w końcu przespałam całą noc.

Teraz tylko zostało przeziębienie. Chłopcy bardzo ładnie zachowywali się w transporterze. U rodziców, Nachos dostał od Czesia strzała w nosa - superglue tak zadziałał, że sklejone było tylko przez jeden dzień, a później niestety opadło. Teraz na nosie ma czerwoną plamkę :shock: I weź zrozum te świnie, ech... Ale poza tym, wszystko w porządku.

No i mam nadzieję, że ich nie zarazimy, bo oczywiście M. też się pochorował. Dziadowska ta pogoda. :roll:
Anulka1602

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: Anulka1602 »

Dobrze że nic poważniejszego ci nie jest choć wiem że zęby potrafią nieźle dać w kość. Życzę Wam dużo zdrówka a chłopakom wielkiej przyjaźni :buzki: :buzki: :buzki:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: sosnowa »

Jak to dobrze, że to ząb. Półpasiec jest znacznie gorszy. Choć ząb to też bardzo mało śmieszna dolegliwość.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: martuś »

Czesio ładnie załatwił kolegę :laugh: Pewnie chciał żeby w nowym miejscu on wyglądał ładniej i żeby każdy nim się zachwycał :laugh: A jak rodzice zareagowali na odejście Tościka i przybycie Czesia?
Obrazek
cappuccino

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: cappuccino »

Dawno nas nie było, ale niestety praca i dwa kierunki studiów zaprzątają mi głowę.
Rodzicom było smutno, bardzo lubili Tościka. Na Czesia mama zareagowała sceptycznie - uważa, że nie powinnam mieć zwierzaków bo jestem alergikiem, no i dodatkowo naczytała się jakiś bzdur o toksoplazmozie i swoje pogada. Ale oczywiście po paru chwilach już się Czesiem zachwycała. Mój tata jest typowym obserwatorem. Za każdym razem jak przyjeżdżamy to siada i patrzy. Już połowie rodziny powiedział, że mamy teraz świniaka z rodowodem :lol:
Swoją drogą, nie wiem czy mówiłam, ale Czesio ma wpisane w rodowodzie Chester - co nas bardzo miło zaskoczyło, jak dostaliśmy rodowód. :love:
Jest fenomenalny, waży już prawie 700 gram, a ma troszkę ponad dwa miesiące! Jest już duży, puchaty, włoski mu się zaczynają układać no i niestety plątać na tyłku. Nie wiem ile jeszcze dam radę go tam wyczesywać, bo ciągle się plącze. Pewnie w końcu i tak zacznę mu ten zadek ciachać.
Je dużo i wszystko! Jest bardzo kontaktowy i coraz bardziej się do nas przyzwyczaja.

W przyszłym tygodniu jedziemy znowu do Łodzi. Zamierzamy odwiedzić łódzką Zwierzętarnie! Czesio trochę nas martwi, bo odkąd zaczęli grzać w bloku - my nie grzejemy - zrobiło się strasznie sucho w mieszkaniu. Od tego czasu, jak zaczyna głośno kwiczeć, to się dziwnie zaciąga - jakby miał za sucho w gardle. Jak się rozkwiczy to jest w porządku, ale pierwsze dźwięki brzmią źle. Mnie też zresztą ciągle boli rano gardło jak wstaje :roll: Chcę, żeby obu obejrzeli w końcu świetni weterynarze, skorzystamy więc z okazji. Zrobimy też Nachosowi jakieś podstawowe badania, jako przegląd dwulatka. Ostatnio zdarzają mu się nieswoje kupy. Takie większe i miększe niż zwykle :roll: Także bezapelacyjnie odwiedzą swoją przyszłą klinikę.

No i u nas to tyle, jak na razie. :buzki:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4007
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: Siula »

Fajnie,że u Was ok. Niech chłopaki się nadal zdrowo trzymają. Ale że też chcecie z Poznania uciekać... Chociaż jeżeli jeszcze kiedyś będę się gdzieś wyprowadzać to najpierw poszukam dobrego weta potem mieszkania :lol:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: martuś »

Oj tak dobry wet w miarę blisko to podstawa :ok: Zdecydowanie łatwiej znaleźć mieszkanie blisko dobrej lecznicy niż na odwrót ;)
Chcemy fotki Czesia olbrzyma! i Nachoska też :photo:
Podziwiam osoby, które chcą zapuszczać dłuższe futro świnkom. Ja wolę obciąć przy tyłku i łapach niż męczyć czesaniem i kąpielą (moja strasznie tego nie lubi bo chyba ma złe skojarzenia z poprzedniego domu...).
Obrazek
cappuccino

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Chester vel Czesio. Zdj: s.

Post autor: cappuccino »

My już znowu w Poznaniu. Całą podróż, całe trzy dni u moich rodziców chłopcy zachowywali się wzorowo, a jak wróciliśmy do domu to był armagedon gwałtów, pisków i gonitw :roll: Na szczęście spryskiwacz ich uspokoił. Także pierwszą kłótnie mamy za sobą.

Byliśmy w Zwierzętarni. Co za cudowna klinika! Czesio jest zdrów jak ryba - więc dziwne zachowywanie się przy kwiczeniu, to najprawdopodobniej właśnie suchość powietrza w blokach :roll: O dziwo, u moich rodziców, którzy mieszkają w domku, gdzie jest zupełnie inne powietrze, wszystko było w porządku. Mamy mu robić inhalacje, a ja się rozejrzę za jakimś nawilżaczem powietrza, bo sama już też nie mogę wytrzymać. Coś polecacie?

Nachos na kupy dostał probiotyk na dwa tygodnie. Jak nie unormuje się, to mamy zrobić badania bobów. Miał robione usg, wszystko w porządeczku. Wątroba nie ma żadnych śladów po dawnej chorobie, no i w brzuszku wszystko gra.

Za całość zapłaciłam 70 zł, no nie mogłam uwierzyć! Szczególnie, że po ostatniej wizycie w Poznaniu, gdzie tylko obejrzeli mi dwie świnie wyszło 90 zł...

Pani dr świetna, z pasją do zwierząt, widać, że jest to weterynarz z powołania i specjalizację wybrała nieprzypadkowo. Sama ma swoje świniaki! Mimo, że akurat poszliśmy do Pani, która jest dopiero w trakcie gryzoniowej specjalizacji, to chyba nigdy żaden wet u którego byliśmy nie podszedł do nas z takim świetnym nastawieniem i profesjonalizmem. W samej klinice zresztą wszystkie Panie dr mają specjalizację, bądź są w trakcie jej robienia. Także, do któregokolwiek gabinetu byśmy nie zapukali, to czuję, że bylibyśmy zadowoleni.

Wiecie, ja to jednak lubię jak mi świnie wyprzytulają w gabinecie, wycałują, wymiziają. Mimo, że klinika jest duża, dobrze wyposażona to mają czas na takie rzeczy, bo kurcze na Jagiełły w Poznaniu, wszystko jest tak nastawione na pieniądz, że szkoda gadać. Jednak dla mnie ta pasja i zainteresowanie zwierzakiem ma ogromne znaczenie.

Oczywiście nie wracamy do Łodzi tylko z powodu weterynarza :lol: Raczej ze względów rodzinnych. Kończę studia, bierzemy ślub, no i nie chcemy być 200 km od rodziny i znajomych. Co prawda wet jest dodatkową zachętą!

Zdjęcia postaram się porobić, bo jest na co patrzeć. Tekst pani dr nas rozwalił "To, co Nachosku, wejdziesz na wagę, czy boisz się wyniku?" :lol:

:buzki:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”