Dziękujemy za kciuki Lusia już po zabiegu. Kamień dostaliśmy na "pamiątkę"... Jest obolała ale bardzo dzielna. Już w drodze powrotnej delikatnie skubała sianko. Później wrzucę zdjęcia bo z telefonu nie potrafię.
Cudne te Twoje zwierzaki. I pozują jak zawodowcy! U nas zrobienie foty to mrzonka, albo mazaj wychodzi, albo pusty kadr, na którym ułamek sekundy przed zwolnieniem migawki były dekoracyjnie umoszczone cavie...
U mnie też dużo zdjęć wychodzi zamazanych. Szczególnie Plamce jest ciężko zrobić wyraźne i ładne zdjęcie.
Lusiaczek już zagojona, na szczęście tym razem bez komplikacji
Waga stabilna. Plamka raczej nie dobije kilograma i będzie drobną świneczką.
Frugo to już starszy pan. Przyszedł do nas na początku września 2013 roku jako 7-8 tygodniowy kociak. Od drugiego roku życia choruje na padaczkę i musi dostawać tabletki 2xdziennie. Wcześniej miał ataki raz w miesiącu a teraz ostatni był w zeszłym roku w lipcu Pomimo swojej choroby nasz 12latek czuje się wyśmienicie. Oby jak najdłużej w dobrej formie
Dzisiaj przesypia upały
Dziewczyny od tygodnia mają nowe mieszkanie Wcześniej miały łączone 65x50 i 70x60 cm, nad mniejszą klatką była półka więc chętnie tam siedziały bo miały dach nad głową. Teraz klatka ma 150x70 cm, mi zdecydowanie wygodniej się sprząta a Plamka (o dziwo!) przestała uciekać na najmniejszy ruch Gdybym wiedziała, że tak zareaguje na "zabranie dachu" to szybciej bym kombinowała z nową klatką i niepotrzebnie martwiłam się, że będzie się bardziej stresowała bo nie będzie miała gdzie się schować... Spód zrobiony z pleksi bo uparłam się, że ma być przezroczysty a pierwotnie nie zdawałam sobie sprawy z ceny. Ale mam jak chciałam i wszyscy są zadowoleni