Strona 91 z 150

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 7:38
autor: Marta_K
Pojechali... Mariusz zabrał 3 prosiaki i od razu pusto w chacie.

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 13:49
autor: sosnowa
wiadomo już coś? Trzymam.

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 14:21
autor: Marta_K
Wiem, że Marian i Tadek już po.
Marian faktycznie miał już przerośnięte zęby - skrócone już, a Tadeusz zaraził się świerzbem włosowym chyba na festynie od Gryzeldy jednak plus ma już usuniętego kaszaka z torebką, zęby ma ładne...
O Stefku nie wiem jeszcze nic.

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:01
autor: Lilith88
Oby Stefan pokazał w końcu co mu dolega :fingerscrossed:

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:02
autor: Marta_K
Jak na razie wychodzi na to, że nic mu nie dolega. Dostanie chyba psychotropy. :shock:

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:04
autor: Lilith88
O matko :shock: To się porbiło z biedakiem.. No nic, byle mu pomogło!

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:10
autor: Marta_K
No od pół roku jest na ręcznym dokarmianiu, choć dzieci nie mamy to wiemy co to jest wstawanie co 3 godziny w nocy i karmienie przez kolejne pół godziny, nie wychodzenie na imprezy (no bo kto nakarmi Stefana), nie wyjeżdżamy nigdzie (musielibyśmy go wszędzie brać ze sobą). I przez te pół roku został prześwietlony wiele razy, był parokrotnie oglądany od środka w narkozie i nic. Nie ma przyczyny dla której nie je a podczas dokarmiania piszczy jakby mu ktoś krzywdę robił i zwija pyszczek w szyję... wychodzi na to, że to jego psychika...

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:23
autor: Lilith88
Wiem, pamiętam jak opowiadałaś jak byłam u was. On miał ropień w pyszczku tak? Czy zęby skracane? Biedak aż taką traumę przeżył z tym związaną, wychodzi na to, że wrażliwy chłopak jest po prostu :idontknow:

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:50
autor: Marta_K
Szarak jest oczkiem w głowie Mariusza od pierwszego spojrzenia i on miał wszystko zawsze podane jako pierwszy, wygłaskany, wykochany, wychuchany, przez ponad 4 lata był okazem zdrowia wylegującym się całymi dniami w kołdrze, bo on nawet jako jedyny nie sikał poza klatką tylko domagał się powrotu do niej i wydaje mi się, że faktycznie nagły zwrot akcji w postaci bólu podczas jedzenia przez tworzący się ropień, zastrzyki, wyjazd i pozostawienie w lecznicy bez Mariusza, bez Lucka i bez kołdry mogło się na nim odbić źle.... ale, że aż tak.... Biedak mały....
A dziś po wybudzeniu się z narkozy podobno standardowo zapomniał, że coś mu dolega zjadł jabłko, wyprodukował kilka bobków (zjadł je również) po czym podszedł do Mariusza i zaczął się wspinać mu na ręce...

Wracają już do domu - w składzie powiększonym o Danuśkę :-)

Re: Kolejny nagły wyjazd Stefana ;(

: 25 mar 2015, 15:54
autor: sosnowa
Jesteście twardzi i dzielni, trzeba mieć nadzieję, że jak to nie jest kwestia fizyczna, to przejdzie. czasem ludzie długo walczą, a w końcu świnka zaczyna jeść, jak na przykład Morrgan Agi i Borysa.
Trzymam z całych sił.