Federek po zabiegu ma się świetnie, wczoraj zdjęłam mu szwy. Ładnie je, wyleguje się z girką i od nowa buduje masę- w 10 dni przybrał już 75g
Natomiast bardzo martwi mnie Tamis. Ciągle chudnie. Ząbki ma prawie idealne i to na pewno nie one są przyczyną jego stanu..
Zrobiłyśmy mu kontrolną morfologię- leukocytoza nadal wysoka.
Tamis to chyba najtrudniejszy zawodnik, jeśli chodzi o robienie zastrzyków- strasznie się wyrywa, ciężko go dwoma rękoma utrzymać, gotów jest uciekać na oślep, skakać z wysokości. Słabo mi się zrobiło na wieść, że trzeba go znowu kłuć by podać kolejny antybiotyk. Do tego miał być to Oxyvet, bolesny bardzo. Padło więc na Convenię, którą można podawać co 2 tygodnie. Pierwszą dawkę dostał 3.10 i widzę, że nie najlepiej ją znosi, siedzi trochę skulony i jest jeszcze mniej aktywny. Oczywiście dostaje probiotyk. No źle to wszystko wygląda.. Waga jedynie 688..