CAVIARNIA

Assia_B pisze:Z tej strony to za dużo się nie dowiem Ja chodzę do dr Brandweina w Chorzowie i również polecam

Pff

maleńka pisze:Dziękujemy za zaproszenie, napewno skorzystamy. Może pod koniec września bym wpadła

okej

Co to za Pff?

U nas trochę lepiej. Kala drapie się dalej, ale już duuużo mniej. Kąpiel w nizoralu była i na razie obserwujemy. Wyleguje się i jeszcze nie wie co ją czeka po weekendzie... Bo czeka nas doświnienie

A ja dalej chora, chyba jakaś jelitówka próbuje mnie dorwać, od tygodnia mam okropne bóle brzucha i nic się więcej nie dzieje A tu trzeba iść na weekend do pracy, chociaż miałam mieć wolne

Ach to drapanie

Tost też cały czas się podrapuje i podgryza, ale również mam wrażenie, że trochę mniej. Zastanawiałam się nad tym nizoralem, ale wetka powiedziała, że on bardzo podrażnia skórę świnek i żeby tego nie robić, bo można wyrządzić jeszcze większą krzywdę. Więc już sama nie wiem jak to z nim jest. Polecała szampon firmy Zolux, mówiła że też ma działanie przeciwłupieżowe i przeciwgrzybicze.


dużo dla pięknej Kali.

Doświnianie Świnka nie będzie już sama

Zdrówka życzę

Mi tutaj dziewczyny polecały też Manusan i Hexoderm, albo szampon dla świnek Dr. Seidla, kiedyś miałam i polecam. Nizoral akurat miałam w domu więc dopóki się nie pogarsza to narazie tamtych nie kupuję. Może jak Tościk ma bardziej podrażnioną skórę to lepiej nie próbować, ale u Kali nie było niczego takiego, jedynie sierść trochę przerzedzona na bokach.

Kala drapie się coraz mniej, wybrzydza przy jedzeniu, najchętniej jadłaby tylko karme, sianko i pomidory z ogródka. Ogórki też zaczynają być niedobre

A dziś ok 17 przyjadą do nas dwie świnki Także od rana piorę wszystko, czyszczę, żeby było jak najbardziej neutralnie

Doświnianko będzie
Oby ładnie się dogadały

Mój tak samo! Gardzi już nawet ogórkiem.
Tylko koper, siano i suche. Więc chyba to jednak ma związek z tymi lekami

Ale zamiast ogórka pije teraz duuuużo więcej wody, wcześniej prawie wcale nie piła, najważniejsze że wogóle chce jeść