Adopciaki Pauliny
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Świetnie. Tydzień temu to samo było u mnie. Cały czas podaję Geraltowi espumisan i digest herb Ziętka. Może ziętkowa ratunkowa by lepiej smakowała?
- paulina501
- Posty: 265
- Rejestracja: 29 lip 2013, 17:30
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Spróbuj. Na pewno nie zaszkodzi.
Moje adopciaki: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=55&t=4829
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Dobre wieści Ale jakieś fotki byśmy obejrzeli
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Co tam u Was?
- paulina501
- Posty: 265
- Rejestracja: 29 lip 2013, 17:30
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Uszanowanko przez przyadek się doświniam, jakieś rady odnośnie łączenia?
Moje adopciaki: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=55&t=4829
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
O proszę doświnienie? Pisz co i jak i wrzuć zdjęcia nowej świnki
Ja zbytnio nie pomogę. Łączyłam dwa razy i zawsze łamałam zasady
Ja zbytnio nie pomogę. Łączyłam dwa razy i zawsze łamałam zasady
- paulina501
- Posty: 265
- Rejestracja: 29 lip 2013, 17:30
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Świnka najprowdopodobniej będzie u mnie od poniedziałku. To samiczka, ma około 3 lat. Nieco się boję, bo Brandy jest dość wredna i lubi się rządzić. Peppa, bo tak wieprzka ma na imię to świnka bratowej mojego chłopa. Od zawsze była samotna. Mimo, że starałam się dziewczynie wytłumaczyć i podesłać forum, czy stronę stowarzyszenia, to jakoś nigdy nie skorzystała. I tak świnka przez pierwsze chwile była zabawką dla dziecka, a potem siedziała sama w za małej klatce (wczoraj jak byłam wyjęli jej nawet domek). A że z początkiem listopada urodziło się im drugie dziecko, zasugerowałam, że może będzie lepiej jak świnka trafi do mnie. Zgodzili się. Nie wiem dokładnie w jakim stanie fizycznym jest świnka, chyba zdecyduję się na kilka dni kwarantanny, niech się widzą przez kraty, poza tym wydaje mi się, że kilka dni zostawienia w spokoju na zapoznanie z nowym miejscem się nowej śwince przyda.
Marta, co z tego, że łamałaś zasady, ważne, że działało
Marta, co z tego, że łamałaś zasady, ważne, że działało
Moje adopciaki: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=55&t=4829
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
Wątek Whisky: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=4759 [*]
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Adopciaki Pauliny
Dokładnie
Też bałam się łączenia z Tolą. Nala rządziła Nutką i bałam się, że będzie gnębiła nową świnkę. Ale jak zrobiłyśmy im spotkanie u paprykarz to Nala nawet dobrze Toli nie obwąchała tylko położyła się obok niej i zrobiła sobie z niej poduszkę To Nutka była bardziej zainteresowana. Tola była bardzo zestresowana na początku. Stała w kąciku bo spodziewała się ataku (poprzednie współlokatorki ją gryzły). Ale jak później chciałam spakować dziewczyny do transportera to Tola niewiele myśląc wbiegła razem z nimi, stanęła pomiędzy i tyle Także może niepotrzebnie się stresujesz
Też bałam się łączenia z Tolą. Nala rządziła Nutką i bałam się, że będzie gnębiła nową świnkę. Ale jak zrobiłyśmy im spotkanie u paprykarz to Nala nawet dobrze Toli nie obwąchała tylko położyła się obok niej i zrobiła sobie z niej poduszkę To Nutka była bardziej zainteresowana. Tola była bardzo zestresowana na początku. Stała w kąciku bo spodziewała się ataku (poprzednie współlokatorki ją gryzły). Ale jak później chciałam spakować dziewczyny do transportera to Tola niewiele myśląc wbiegła razem z nimi, stanęła pomiędzy i tyle Także może niepotrzebnie się stresujesz