Rozmawiałam z katią. Mam nadzieję, że nie będzie miała nic przeciwko, jeśli napiszę, że pojawiły się pierwsze bobki - w niewielkiej ilości i rzadko, ale są. Kasia podskubuje trochę siano. Myślę, że powolutku, a potem coraz szybciej będzie coraz lepiej.