Mam do was pytanie, bo może ktoś się spotkał z podobnym problemem. Otóż świnka zaczęła się w pewnym momencie nieco inaczej zachowywać - siadać inaczej, niż robiła to do tej pory oraz sapać. Pojechałam z nią do dr Barana i stwierdził bardzo silne wzdęcie. Przepisał leki, które pomogły, a ja przestałam im dawać cokolwiek wzdymającego, choćby w minimalnych ilościach. Niestety, tuż po zakończeniu leczenia problem powrócił z tą samą siłą - wzdęcie tak potężne, że grożące popękaniem jelit. Dostała kolejne leki, boby poszły do badania. Leczenie pomaga, świnka się wypróżnia i brzuszek już ma się lepiej mimo że to dopiero pierwszy dzień, ale... Ale co śwince może dolegać? W poniedziałek mam znowu dzwonić do weta i nie powinnam zapytać czasem o jakieś dodatkowe badania, jak RTG czy USG? W bobach czysto, żadnych grzybów, bakterii czy pasożytów, ale tak gwałtowne wzdęcia (pojawiają się dosłownie z godziny na godzinę) chyba nie są normalne ?
Oczywiście to zawsze może być wina, tego, co im podaje, ale w takim razie taką reakcję wywołały albo liście rzodkiewki albo seler naciowy, więc trochę zgłupiałam uczciwie mówiąc. Nie wiem zupełnie, co w takim razie śwince z warzyw podawać? Przez jakiś czas mogę z nich całkiem zrezygnować, ale co potem? Wydaje się, że dowolne warzywa jej szkodzą, więc nie mam pomysłów także na dietę . Jeżeli ktoś miał podobny przypadek chętnie się dowiem czegoś więcej. Istnieje szansa, że świneczka ma bardzo delikatny, nadwrażliwy układ pokarmowy i to też skłania mnie do pytania - jaka dieta dla tak delikatnego prośka?
Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Moderator: Dzima
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Piszę w tym temacie bo najbardziej pasuje do naszego problemu.
Moja Nala (5 lat) ma od dawna duży, jakby wzdęty brzuch. Ale nie jest to typowe wzdęcie bo brzuch jest miękki i nie bolesny, bobki są ok, apetyt dopisuje (i to nawet za bardzo przez co ma wagę 1300g ), śpi z wywaloną nogą do tyłu. Miała robione niejednokrotnie badania krwi i zawsze wszystko w normie (oprócz złego stosunku wapnia do fosforu). Rok temu miała kamień w pęcherzu i od tamtego czasu raz na jakiś czas ma robione rtg, na którym zawsze widać wzdęte jelita. Podawałam też jej przez dłuższy czas espumisan ale nic się nie zmienia. Probiotyki też miała podawane. Od 9 marca była tylko na suchej diecie bo nasza pani doktor podejrzewała, że problem tkwi w zielonce/warzywach ale jak było tak jest Nie mam już pomysłów jak jej pomóc bo z takim wielkim brzuchem też się męczy... Pomyślałam nad jakimś suplementem ale nic nie stosowałam i chciałabym zasięgnąć Waszej opinii co by było lepsze:
http://hipcio.sklep.pl/produkt/dolfos-r ... wienie-60g
http://hipcio.sklep.pl/produkt/francode ... ryzoni-10g
http://www.swiat4lap.pl/rodicare-akut-1 ... p-332.html
http://www.swiat4lap.pl/vl-pro-digest-4 ... p-303.html
Nala też ma taki problem, że jak dostanie zielonkę to rzuca się na to jakby nigdy w życiu nie jadła, krztusi się i kaszle przez co połyka ogromne ilości powietrza Ale jeśli prawie na miesiąc całkowicie wyeliminowaliśmy zielone to problem powinien ustąpić...?
Moja Nala (5 lat) ma od dawna duży, jakby wzdęty brzuch. Ale nie jest to typowe wzdęcie bo brzuch jest miękki i nie bolesny, bobki są ok, apetyt dopisuje (i to nawet za bardzo przez co ma wagę 1300g ), śpi z wywaloną nogą do tyłu. Miała robione niejednokrotnie badania krwi i zawsze wszystko w normie (oprócz złego stosunku wapnia do fosforu). Rok temu miała kamień w pęcherzu i od tamtego czasu raz na jakiś czas ma robione rtg, na którym zawsze widać wzdęte jelita. Podawałam też jej przez dłuższy czas espumisan ale nic się nie zmienia. Probiotyki też miała podawane. Od 9 marca była tylko na suchej diecie bo nasza pani doktor podejrzewała, że problem tkwi w zielonce/warzywach ale jak było tak jest Nie mam już pomysłów jak jej pomóc bo z takim wielkim brzuchem też się męczy... Pomyślałam nad jakimś suplementem ale nic nie stosowałam i chciałabym zasięgnąć Waszej opinii co by było lepsze:
http://hipcio.sklep.pl/produkt/dolfos-r ... wienie-60g
http://hipcio.sklep.pl/produkt/francode ... ryzoni-10g
http://www.swiat4lap.pl/rodicare-akut-1 ... p-332.html
http://www.swiat4lap.pl/vl-pro-digest-4 ... p-303.html
Nala też ma taki problem, że jak dostanie zielonkę to rzuca się na to jakby nigdy w życiu nie jadła, krztusi się i kaszle przez co połyka ogromne ilości powietrza Ale jeśli prawie na miesiąc całkowicie wyeliminowaliśmy zielone to problem powinien ustąpić...?
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
u nas też wzdęcia... Od ponad 1,5 roku. Mimo antybiotyków, probiotyków, okresowego szlabanu na zielone, a czasem jedzenie tylko Rodicare Basic dla świnek z problemami żołądkowo-jelitowymi. Okresowo jest lepiej, potem znowu gorzej-nie wiadomo dlaczego. Jelita zawsze zgazowane. Czasem dochodzi problem z bolesnością i biegunką i wtedy wchodzimy z antybiotykiem i lekiem rozkurczowym. Żaden espumisan czy jego mocniejszy odpowiednik bobotic forte nigdy nie działały, masaże też nie, ani rodicare acut. Moja Mili żyje z tą przypadłością już bardzo długo i ona po prostu tak ma. Może niektóre świnki tak mają, sama nie wiem
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Ciężka sprawa z tymi świniami Gdyby to było normalne wzdęcie z twardym brzuchem, bolesnością itd to rozumiem ale w przypadku Nali nie ma żadnych objawów oprócz dużego brzucha i widocznych gazów na rtg
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
a perystaltyka jelit zachowana? U nas spowolniona, muszą być wdrożone leki wywołujące wypróżnianie. Tylko dziwię się, że przez lata było dobrze, aż tu nagle w zasadzie jednego dnia układ pokarmowy stanął i pojawił się duży brzuszek. Dr Kasia Sulima nie wie skąd to się wzięło, a w Medicavecie też mi powiedzieli, że czasem tak po prostu bywa
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Z naszą podobnie. Cholera wie dlaczego, jeszcze do jednego weta ją zabiorę, ale poza tym, że ciągle ma wzdęty brzuszek to wszystko inne z bolesnością włącznie ustąpiło (po odstawieniu leków...). Może to właśnie to bardzo łapczywe jedzenie?
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Wszystko w jak najlepszym porządku.Pati od Mili pisze:a perystaltyka jelit zachowana?
Teoria z łapczywym jedzeniem i połykaniem powietrza się nie potwierdziła. Nala tak się zachowuje tylko przy jedzeniu zielonek. Jak ma siano, zioła i karmę to je spokojnie a brzuch dalej napompowany
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Moja Turbula tak miała. Do dziś mnie to zdumiewa, ale przeszło jej radykalnie i totalnie po zdiagnozowaniu niedoczynności tarczycy i wdrożeniu leczenia hormonalnego. Może trzeba zbadać tarczycę?
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
TSH miała badane w grudniu i miała w górnych granicach normy ale jeszcze nie przekroczone. Miałam obserwować zmianę wagi, problemy skórne lub brzydkie boby ale u Nali nic takiego nie ma
Przy kolejnej kontrolnej wizycie podpowiem naszej pani doktor.
Dziękuję za sugestię
Przy kolejnej kontrolnej wizycie podpowiem naszej pani doktor.
Dziękuję za sugestię
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Też słyszałam wersję z tarczycą i to zamierzamy zbadać w najbliższym czasie.