Re: Tazos&Cheetos- Tazos po zabiegu.
: 18 maja 2017, 20:28
Chyba się niedokładnie wyraziłam
Chodziło mi o to, czy można jakoś w domowych warunkach pomóc świni, której coś właśnie utkwiło w pyszczku.
Pytam nie bez podstaw, bo byłby to już drugi taki przypadek z Cheetosem - jakiś czas temu jak jadł suche to mi pokasływał. Dr Judyta wyczyściła paszczę i było ok, ale Cheetos walczył. Nie wiem, czy on tak zachłannie je, czy co :/

Chodziło mi o to, czy można jakoś w domowych warunkach pomóc świni, której coś właśnie utkwiło w pyszczku.
Pytam nie bez podstaw, bo byłby to już drugi taki przypadek z Cheetosem - jakiś czas temu jak jadł suche to mi pokasływał. Dr Judyta wyczyściła paszczę i było ok, ale Cheetos walczył. Nie wiem, czy on tak zachłannie je, czy co :/