CAVIARNIA

Świetny rysunek

Piękny Tesiulek aniołeczek

Cudowny rysunek Kakazuma ma talent!
Tesiulek aniołek naprawdę rozczula

Piękny rysunek.
Gratulacje dla Ciebie i dzielnego stada. Zawsze uważałam, że świńska mama najlepiej wie, jak załatwić sprawę, bo kto lepiej zna to towarzystwo niż ona?

Anula, ja żałuję, że mogłam być z Wami tylko "wirtualnie" i telefonicznie

Cudny rysunek. I te skrzydełka..

Nie wiedziałam czy mam tutaj o tym pisać czy nie, ale w sumie może powinnam. Od razu jak usłyszałam wyniki sekcji Tesi to w mojej głowie zrodziło się pytanie czy pęknięcie jelita nie jest wynikiem bardzo brutalnego ugniatania brzucha przez weta. Nie chcę się wdawać w szczegóły co i jak to wyglądało bo to dla mnie bardzo trudne, ale 3 gryzoniowych lekarzy potwierdza moją teorię Czasu już nie cofnę, zrobiłam wtedy wszystko co na tamta chwile byłam w stanie. Szkoda tylko, że mamy w tym kraju partaczy, którzy uważają, że wszystkie rozumy pozjadali, którym zwracasz uwagę a oni Cię mają za 10-latkę, która guzik wie.

Dzisiaj mija 2 tygodnie odkąd zabrakło Tesi... ciągle nie umiem uwierzyć, że już nigdy jej nie pogłaszczę...

Pozostała trójka ma się dobrze. Tzn Cwaniak i Fiśka mają się bardzo dobrze, niestety Panda mocno od nich obojga obrywa. Fiśka zniszczyła dobrą relację Cwaniaka i Pandy i tak jak na początku Cwaniak Pandę bronił, tak teraz sam dla zasady przegania ją z kąta w kąt. Martwię się o Pandę, bo ona mocno od nich odstaje. Jest bardzo łagodna i spokojna, ale widzę że jest smutniejsza niż wcześniej. Nie może nawet spokojnie odpocząć, bo w kółko któreś ją przegania. Do jedzenia też nie ma siły się przebić. Żal mi jej bo nie zasłużyła sobie na tak ciężkie życie. Myślałam nad kolejną świnką, ale obawiam się, że będzie kolejna, która będzie się znęcać nad moim Pandzioszkiem.

Ojej, nie spodziewałam się tego po Cwaniaku... To jeśli myślisz o śwince, to może powrócić do poprzedniego układu?

A o wecie już lepiej nie myśl...nie wiadomo, czemu tak się stało. Niech Tesia sobie bryka i zajada zieloną trawkę

No, Cwaniak zrobił się bardzo wredny przy Fiśce
Asiu jedyne czego jestem pewna to, że nie chcą więcej układu 2+2. Pomijając sprawę dwóch klatek i pilnowania żeby czasem wszyscy na raz nie byli wypuszczeni to jest to ciężkie jeśli komuś coś się stanie. Poprzedni układ też nie był moim marzeniem ani życzeniem a wynikł, bo inaczej się nie dało. Marzyłam o jednym stadzie, los gorzko spełnił moje życzenie. Docelowo chciałabym żeby kiedyś była ich piątka, ale jak na razie tego nie widzę. Biorąc pod uwagę charakter Pandy obawiam się, że byłaby gnojona przez wszystkich.