Re: Gliwickie stado - TESIA[*]
: 12 sty 2017, 12:32
Aniu, trzymaj się tam!
Po śmierci Majki ja mojemu Ferdkowi wręcz musiałam sprawić towarzystwo,bo się snuł jak smród po gaciach, taki biedny osowiały i nieobecny był. Dopóki nie przyjechała Tuppence to też chodził i szukał Majeczki i ją wołał,aż mi serce pękało na ten widok.. A teraz te dwa zakochańce życ bez siebie nie mogą
Może Teśka stwierdziła,że tak jej dobrze u ciebie było i już się tu tyle nasiedziała, że chyba najwyższa pora, żeby zwolnić miejsce,żebyś mogła uratować kolejne świńskie życie?

Po śmierci Majki ja mojemu Ferdkowi wręcz musiałam sprawić towarzystwo,bo się snuł jak smród po gaciach, taki biedny osowiały i nieobecny był. Dopóki nie przyjechała Tuppence to też chodził i szukał Majeczki i ją wołał,aż mi serce pękało na ten widok.. A teraz te dwa zakochańce życ bez siebie nie mogą

Może Teśka stwierdziła,że tak jej dobrze u ciebie było i już się tu tyle nasiedziała, że chyba najwyższa pora, żeby zwolnić miejsce,żebyś mogła uratować kolejne świńskie życie?