Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Kto śledzi nas na fejsbuniu, ten wie co i jak, ale czasem trzeba zardzewiały wątek na forum odświeżyć, pajęczyny zebrać i kurze zetrzeć. Wróciliśmy do czworoświniu.
Do zasiedziałych już u nas Ninkasi i Mayahuel dołączyły - a jakże, z hodowli Vanity Fair - tym razem jednokolorowe non-self beige/saffron argente czyli Epona (aka Sernik) oraz non-self ilac/gold argente czyli Darzamat. Bo jednak dalmatiany w ilości większej niż dwa, to proszenie się o katastrofę i częste wizyty na szyciu w lecznicy :102:
Może po weekendzie sesja, ale kto by tam chciał takie spaślaki oglądać ;)

Imiona dalej oczywiście w trendzie mitologicznym, chociaż coraz trudniej z wyborem :v
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Rodzinny obiad.
L->P: Mayahuel, Epona, Darzamat, Ninkasi
Obrazek
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Czas co nieco odświeżyć wątek, a nuż ktokolwiek czyta.
Świnie w niezmienionym stanie świnioosobowym. Osoboludzie też, acz na swoim.
Ninkasi jako seniorka ma z nowych rzeczy kardiomiopatię (bo zaćma trzyma się dzielnie), Mayahuel w obu oczkach ma fatty eye i prędzej bądź później czeka ją ciachanie trzeciej powieki u dr Oliwii, Sernik-Epona ma przewlekle zapalenie pęcherza, a Darzamat jest wiecznie wystraszona. Mają teraz 2 klatki 140x70cm, w miarę niezły dojazd do warszawskiego Pulsvetu, a w razie czego - przychodnię 3 piętra niżej.
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7796
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: jolka »

czyta ;)
powodzenia na nowym.
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Taki wpis dla archiwum.
Trzymajcie kciuki za Mayahuel. Miała cięższy oddech, poszła do dr Strąk na wizytę (bo Filipa nie było akurat). Wyszła arytmia (serduszko puka w rytmie diabli-wiedzą-czego). Kariolog męczyła bułę prawie godzinę, zmieniała głowicę, dzwoniła na konsultacje do innych lecznic i mamy podejrzenie międzybłoniaka osierdzia (płyn worku osierdziowym, plus niepokojące zgrubienia). I odpłatny voucher na dalsze badania w celu diagnostyki...
Co do reszty, to Ninkasi do kardiomiopatii, z racji wieku nieco pogłębiającej się, doszła delikatna niedomykalność zastawki aorty. Reszta bez zmian.
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Kontynuując wątek Mayahuel...
Ma guza na śledzionie. We krwi wyszła małopłytkowość, cech chłoniaka nie odnotowano (ale są chłoniaki co nie dają obrazu we krwi, a śledziona pasuje). Ma 2x dziennie nebulizację plus antybiotyk dopyszcznie, w piątek wizyta kontrolna, czy kwalifikujemy do zabiegu na 12 listopada. Resekcja śledziony + wysłanie jej na histopaty. Czy serce to niezależna sprawa, czy przerzuty - powiedzą się ewentualnie na stole. Leków na arytmię za bardzo wdrożyć nie można, bo ryzykujemy tamponadą. Narkoza i operacja przy arytmii są obarczone wysokim ryzykiem.
Czyli w sumie jeden wuj.
Po prostu trzymajcie kciuki, bo nie zasłużyła na to.
- Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3797
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

Post autor: Jack Daniel's »

Żyje. Jest w domu. Obolała, napuchnięta, obrażona. Ale ma apetyt, myje się, fizjologia prawidłowa.
Czekamy na wyniki histopatów.
Zabieg finalnie był 18.11, ale już po.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”