✰Wojownicy Lilith✰ czteroświń(pięcio?)+kociu dwupak+tymczasy

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: Lilith88 »

katiusha pisze:Dadzą radę :szczerbaty: Najwyżej zostaną obsikane, jak podejdą zamaskowane jako krzaczki :lol:
:rotfl:

Geronimo Dzime lubi to może z nią pójdzie, Wiewiórek jest ciekawski to pewnie da się złapać jak podejdzie poniuchać, Czarny niby kocha wszystkich wiec pewnie pójdzie z każdym ale wiecie co? Tasiek to wam zwieje :neener:
tuttifrutti

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: tuttifrutti »

eeeee przede mną nic nie zwieje... weźmiemy jakąś panienkę jako przynętę :szczerbaty:
stroje maskujące ja jestem zainteresowana, przydadzą mi się jeszcze do innych misji :think:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: Lilith88 »

Słuchajcie, nie uwierzycie.. Rozstawiłam wybieg na środku pokoju i wrzuciłam do środka wszystkich panów.. Uzbroiłam się w spryskiwaczy i kocyk do rozdzielania.. I siedzę z nimi na wybiegu. Jest afera ale spryskiwacz działa. Może tak codziennie ich puszcze razem i w końcu się dogadają?
katiusha

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: katiusha »

:shock: Odważnie!!! Kciukasy, aby Twój plan się powiódł :102: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7899
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: jolka »

ha ha, co ja czytam, super, trzymam kciuki za łaczenie stadka :fingerscrossed: a spryskiwacz działa cuda :lol: wiem co pisze :102:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: Lilith88 »

Jest względny spokój aż jestem w szoku.. Szczekania masa ale są momenty że jest spokój. Gery atakuje wszystkich, Tasiek nawet broni Onyxa, Onyx znosi maltretowanie dzielnie, Wiewiórek próbuje zwiać nie zaczepia nikogo.

Obecnie cisza.. starsi jedzą Wiewiórek wlazł mi na kolana i położył się spytać :shock:
elwen
Posty: 48
Rejestracja: 20 sie 2014, 8:51
Miejscowość: skierniewice
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: elwen »

Ja tam mocno wierzę, że się uda. Też bym nie pomyślała, że moi się dogadają, a teraz to już na siebie nawet nie warczą.
To który rządzi w stadku? Geruś?
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: Lilith88 »

Gery próbuje ale sądzę że raczej Tasiek, jego się wszyscy boją.
tuttifrutti

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: tuttifrutti »

oooo jaaaaaaaa!!!! :yahoo: trzymam kciukasy :fingerscrossed: oby się dogadali :pray: będzie wspaniałe stado
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo, Tasman, Onyx i Wiewiórek✰ fotki ;)

Post autor: Lilith88 »

Na dziś właśnie skończył się wspólny wybieg. Wykończyli mnie :tired: Trzeba mieć przy takiej czwórce oczy dookoła głowy..

Bałam się, że po powrocie do swoich klatek będzie afera między mieszkającymi ze sobą panami ale na szczęście jest ok!

Teraz mam wreszcie wolne ręce to mogę pisać swobodnie. Wyglądało to tak, że na samym początku oczywiście była największa afera między Tasmanem a Geronimo, dużo do nich musiałam strzelać (oczywiście ze spryskiwacza tylko :lol: ), po jakimś czasie wystarczyło, że wzięłam do ręki broń i odskakiwali od siebie, no i w końcu zaczęli sobie schodzić z drogi a właściwie to Gery unikał Taśka i jego zębów. Skoro nie udało się zmaltretować Tasmana to jako następny cel Gery wybrał Onyxa.. Onyx oczywiście jest grzeczną świnką i bez wyraźnej potrzeby nie atakuje ale przychodzi taki moment, że kończy mu się cierpliwość i zaczął trzaskać Geremu przed nosem zębami. Gery jednak nie boi się Onyxa no to i tak próbował za wszelką cenę go z gwałcić ale mu się nie udawało, żaden się nie ugryzł do krwi, kłapali albo w powietrzu albo delikatnie sobie w bok. Tasiek w tym czasie zrobił sobie tron z kupy siana w rogu wybiegu i bronił go zacięcie, pozwalając Geremu i Onyxowi skubnąć pod warunkiem, że nie podchodzili za blisko jego samego, Wiewiórek natomiast został potraktowany po macoszemu i nie wolno mu było ruszyć siana w ogóle :( No właśnie a co z Wiewiórkiem? Wiewiórek został potraktowany prawie jak powietrze, przez każdego był odganiany i każdy mu trzaskał zębiskami przed nosem na szczęście nikt nie jest w stanie dogonić tej torpedy, więc nic mu nie groziło, a on sam przez cały ten czas próbował uciec z wybiegu, oczywiście bezskutecznie, a że ja siedziałam z nimi na tym ich wybiegu to znalazł inny sposób na znalezienie się daleko od afery i wskoczył mi na kolana.. Zdziwiłam się strasz.. Większość czasu wyglądała później tak, że Tasman leżał na swoim sianowym tronie, Geronimo próbował zgwałcić Onyxa, Onyx leżał przytulony do mojej nogi i nastawiał się do głaskania przy okazji kłapiąc zębami na Geronimo a Wiewiórek spał na moich kolanach (z tego łączenia to i przy okazji niezłe oswajanie malucha wyszło) od czasu do czasu schodząc coś zjeść ale kiepsko to mu wychodziło, bo Tasiek ewidentnie miał coś przeciwko :levitation:

Głowę bym się bała odwrócić choćby na pół sekundy ale było lepiej niż myślałam, bo w końcu nikomu nic się nie stało przez całe 3h! :jupi: Jutro będzie powtórka i pojutrze i popojutrze itd. jak dojdzie do takiego momentu, że będę mogła w miarę swobodnie opuścić pokój, choćby na siusiu to będę szczęśliwa. Jutro spróbuję się oddalić, oczywiście nie tracąc ich z oczu ale tak żeby im się wydawało, że nie patrzę, bo wtedy często są grzeczniejsi w stosunku do swoich współlokatorów to może i w tym przypadku to się sprawdzi. Myślę też, że jedzenie będą dostawać głównie w czasie przebywania razem żeby im się ten moment pozytywnie kojarzył.

Jakbyście mieli jakieś uwagi czy pomysły jak ich dalej traktować w trakcie łączenia to chętnie wysłucham.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”