
16-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Tak, ale podkarpackie. Troche daleko 

- Aussie.
- Posty: 1085
- Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
- Miejscowość: Olsztynek
- Kontakt:
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Eeee spoko, transport w obrębie kraju to pikuś ale myślę, że młoda znajdzie domek gdzieś bliżej
.

Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Trzymam kciuki
jakby moja znajoma z Olsztyna byla chetna to odezwe sie na PW 


- Aussie.
- Posty: 1085
- Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
- Miejscowość: Olsztynek
- Kontakt:
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Koleżanka oczarowana ale że planują powiększenie rodziny o pierwsze bobo to trzecia kicia nie po drodze 

Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 10:42 przez loriain, łącznie zmieniany 1 raz.
- Aussie.
- Posty: 1085
- Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
- Miejscowość: Olsztynek
- Kontakt:
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Dobra wszystko rozumiem. Właśnie przeprowadziłam mało przyjemną rozmowę z Panią która chciała koteczkę adoptować... Gdy zapytałam czy zobowiązuje się, gdy młoda będzie wystarczająco duża, do sterylizacji. Powiedziała, że nie planowała tego bo chciała mieć od niej kotki.. Pół godziny rozmowy o tym jak wygląda życie z niewysterylizowaną kotką w domu oraz jak na jej organizm działają zastrzyki/tabletki na zatrzymanie rujki Pani doszła do wniosku, że woli kocura.. Gdy powiedziałam, że w przypadku nierasowych i wychodzących kocurów jest tak samo i każdy jeden powinien zostać wykastrowany to stwierdziła, że mam pierdolca...
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Nie rozumiem takich ludzi. Przecież to nie chodzi tylko o to że z takim kotem zwariuje, chodzi też o zdrowie. Mniejsze problemy kiedy kot czy kotka będą już starsze. Znam bardzo dużo takich osób którzy chcą zwierzątko bo jest małe i kochane, chcą je rozmnażać bo jeszcze będzie z tego jakiś zysk. Nie potrafią zrozumieć tego że nie jest zawsze słodko i fajnie. Zyski z hodowli zwłaszcza mniejszych zwierząt nie powalają na kolana. A co jak urodzą się młode, chore, z poważnymi wadami gen. itd ? Albo jak zwierzak będzie już stary i pochorowany ? Trzeba będzie po nim sprzątać, nosić po schodach... Jest 21 wiek a niektórzy dalej są jacyś nieuświadomieni... 

- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Cóż są ludzie i parapety
Osobiście uważam, że nasze społeczeństwo jest mocno egoistyczne i słabo myślące. Weźmy na tapetę np. świnki morskie, ile razy spotkaliście się z opinią, że po co taką świnkę chcecie leczyć skoro dużo taniej wziąć sobie nową
Ileż ludzi zabija zwierzęta kiedy mogą je choćby w najgorszym wypadku oddać do schroniska. Te komentarze "matko, jaka wielka klatka, moja świnka żyje w małym akwarium i nic jej nie jest". Mamy bardzo nieczułe społeczeństwo. Ja doskonale rozumiem, że nie każdy ma obowiązek kochać zwierzęta, ale powinien je tolerować i nie robić im krzywdy. Ludzie nadal traktują zwierzęta jak zabawki, z którymi uważają że mogą zrobić wszystko.


Re: 15-pak(?) + tymczasy - czyli moje mini zoo..
Nawet juz nie patrzac na medyczne wskazania sterylizacji kotek, tak jak mowisz samo zycie z kicia ktora ma ciagle rujke jest koszmarne. I zwierze sie meczy i czlowiek. Moja mama wlasnie oczekuje pierszej rui u Marzydla i sru do weta.
Ludzie to sa kompletnie nie myslacy
Ludzie to sa kompletnie nie myslacy
