CAVIARNIA

Ale się cieszę
Niech żyją w zdrowiu jak najdłużej

Ja też się cieszę, bardzo! Chociaż tęsknię za nimi, ale tak musi być.
@Beatrycze - klatki Ci nie oddam, dobrze? I tak niedługo pewnie zasiedlą ją jakieś nowe tymczasowe bidy.

Koniecznie następne

Jak to czasem bywa, panowie wracają z adopcji. Jeszcze do +- do końca stycznia mogą pozostać u siebie, potem musza trafić do DT, którego szukamy - ja nie mogę brać samców, ale mogę wymienić na samiczki
Niedługo wstawię zdjęcia, które prześle mi obecny DS.

Podobno mają się świetnie, zdrowi i krzepcy. Nie są jeszcze starzy, więc mam nadzieję, że skoro raz los się do nich uśmiechnął, to i drugi się uda.

Świeże zdjęcia chłopaków:

Rudi:




Płochacz (Reksio)




Prawda, że przystojni?

A no i ciiii, ale zanosi się na rezerwację!

Fajne chłopaki, takie "świńskie"

Niestety sytuacja zdrowotna mojej mamy i silna alergia na świnki zmusiła nas do rozstania z chłopakami. Jest nam z tego powodu ogromnie przykro Świniaczki są zdrowe i w pełni sił Rudek, nazywany jest przez nas najsłodszą świnką świata, uwielbia pieszczotki. Reksio, zwany szaleńcem , uwielbia dokazywać Obaj piszczą głośno na dźwięk otwieranej lodówki i o dziwo! na zapach placków ziemniaczanych:D Uwielbiają selera i koper. Mam nadzieję, że trafią we wspaniałe ręce, a my będziemy ogromnie za nimi tęsknić i chętnie wesprzemy nowych właścicieli wysyłką od czasu do czasu paczek

Panowie już w nowym domku. Na razie jeszcze oswajają się z miejscem, ale zieleninka z pewnością im w tym pomaga nauczyli się już, że żeby do niej dotrzeć, należy zejść po rampie i dzielnie wędrują w górę i w dół.
Rudi przez większość czasu odpoczywa pod hamakiem, a Płochacz dzielnie eksploruje teren (chowając się od czasu do czasu w domku).

No top z prawdziwą przyjemnością przenoszę wątek do Uratowanych