Strona 9 z 150

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 25 sie 2013, 18:11
autor: Madzior
Kolejna ładna pani się pokazała <3 Ale masz męski harem... zazdroszczę! :D Ja w domu musiałam nadrobić pierwiastek żeński, bo testosteron przeważał ;)

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 19:50
autor: Marta_K
Odebrałam dwa tymczaski wczoraj, na razie tu ich zdjęcia... Za jakiś czas wystawię je do adopcji... Choć są szanse, że obejdzie się bez tego...
On... Dostał na imię Marian... miał być matką maleństwa... ale okazał się zdecydowanie samcem...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ona... Dostała na imię Danusia... waży 204 gramy, mam nadzieję, że Marian nie zdołał jeszcze nic zmajstrować...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 19:57
autor: Miłasia
Jakie one słodkie :love: Danusia jest przecudna :love:

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 20:18
autor: Madzior
Piękna jest! Cudowna śnieżynka!

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 20:22
autor: Kiniuchaaa
Jejku, widzę, że już się zadomowiły :love: Świetnie poradziłaś sobie z futerkiem Danusi, było na prawdę okropne :?

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 20:30
autor: Ann
Danusia wygląda jak chomiczek :D ślicznotka :love:

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 22:17
autor: Wiktoria
Cudne śnieżynki :D Zakochałam się w Marianku :love:

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 22:31
autor: Dzima
Danusiaaaa :love: ciekawe czy "zapylona" :think:

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 26 sie 2013, 23:15
autor: zagli
Oj ślicznota! :love:

Re: Ryszard[*], Stefan, Jerzy, Franciszek, Lucjan i Antoni

: 27 sie 2013, 6:30
autor: Marta_K
Kiniuchaaa pisze:Jejku, widzę, że już się zadomowiły :love: Świetnie poradziłaś sobie z futerkiem Danusi, było na prawdę okropne :?
Oboje bardzo się jeszcze boją. Ale Danusia na rękach robi już świetnego naleśnika i nawet ziewa ;-)
Co do jej futerka, to co się dało wycięłam, odmoczyłam. Nie bardzo udało mi się usunąć tylko tą wielką "zlepkę" z jej pleców. Ona jest bardzo blisko skóry i boję się ją uciąć, a odmoczyć się nie dała. Może weterynarz to jakoś wytnie :think: