bardzo wporzadku

dziekuje kochana za opiekie i wychowanie frezuni- tak spkojnej i przytulasnej swinki jeszcze nie widzałam, az sie poplakałam ze wzruszenia jak po paru minutach glaskania zaczela mnie lizac po policzku i calym swoim cialkiem sie przytulac

kocham te malenką istotke

zdjecia wztawie jak sie bardziej oswoi bo reagyje na kazdy szelest dygnieciem i nie chce jej stresowac.