Strona 80 z 139
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 11:31
autor: Asita
Cwaniak się wycwanił i na podwyższeniu jadł trawkę
My bardzo długo walczyliśmy z takimi właśnie bobami u Żurka. Z badań wychodziła tylko słaba flora bakteryjna, ale uzupełnianie jej probiotykami niewiele pomagało. Dawałam też smectę, węgiel, l glutaminę...w końcu się w miarę uregulowało po kilku miesiącach. Ale bobki i tak były małe, ale już nie śmierdzące i nie maziaste. Ale teraz widzę, że znowu mamy nawrót. Nie wiem, czy wcześniej pomogła nam dieta, czy te medykamenty, czy co...W każdym razie nie dawałam zimą zielonego świeżego zboża, włączyłam do diety suszony korzeń topinamburu, bo ma naturalny probiotyk. Może coś pomogło a może wszystko na raz. Teraz jednak, pomimo tej samej diety, znów coś boby brzydkie nawracają. Na razie stosuję kuracje probiotykową, ale myślę nad zapodaniem przez 2 tyg l glutaminy...
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 12:05
autor: Anula
Asita pisze:Cwaniak się wycwanił i na podwyższeniu jadł trawkę
No wiesz imię zobowiązuje
Cwaniak miał zawsze piękne bobki a teraz od dłuższego czasu się tak z tym tematem bujamy to w jedną to w drugą.Nam wet kazał odstawić probiotyk, bo powiedział, że z badania wychodzi że flora jest w porządku. W weekend ostawiliśmy leki przeciwbiegunkowe ale nawet przy nich smrodliwe mazie się zdarzały. Zaczęłam się zastanawiać czy to nie przez to, że przez dwa lata swojego życia dostawał karmę codziennie, kiedyś nawet bez ograniczeń, a od jakiegoś czasu ograniczam im karmę i dostają niewiele co drugi, trzeci dzień. Tak mi przeszło przez myśl czy to nie kwestia tego, że teraz stosunek mokrego do suchego pożywienia mocno się zmienił ale nie wiem czy to faktycznie może mieć wpływ. Dla sprawdzenia przez 3 była tylko karma ale wczoraj już nie wytrzymałam, Fiśka tak mnie musztrowała że byłam na skraju załamania nerwowego i uległam

Dostali pomidora a dzisiaj seler naciowy, zobaczymy jak tam dzisiaj bobki będą wyglądały.
Ehhhh ulubiony temat świniomaniaków, BOBKI

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 12:13
autor: Asita
Czekaj, bo słabo dziś myślę, zmniejszyłaś suchy granulat i zwiększyłaś mokre i boby sie mażą czy na odwrót?
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 12:49
autor: Anula
Zmniejszyłam mocno granulat a warzywa zostały jak były czyli stosunek mokrego do suchego mocno wzrósł i taką oto teorię sobie w związku z tym wymyśliłam

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 13:02
autor: Asita
Ja daję najwięcej suchego, ale nie karmy, ja daję suszone warzywa i chyba podstawą u mnie to siano i suszone zioła. Ale jak widać już to nie działa...

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 13:09
autor: Anula
A ile dajesz topinamburu?
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 13:21
autor: Asita
Ok pół łyżeczki zmielonego dziennie. Dodaję to zmielonych liści brzozy, też ponoć działają pozytywnie na bobki...
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 13:32
autor: Anula
Aaaaa zmielone, bo ja mam kupne takie w kawałku. A jak Ty im podajesz te zmielone? U mnie ziółka cieszą się dużym wzięciem ale niestety ich nie oszukam i to nie to samo co warzywa czy karma

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 04 sty 2017, 23:19
autor: Siula
Moja Tosia miała straszne bobki, ostatnio jest dobrze, chociaż zdarzają się gorsze. Dawałam im duuużo ziólek i siana po troszku warzywa dokładałam. Teraz już normalnie je i różnie z tymi bobami, ale dużo lepiej niż było np w listopadzie. Wtedy wszystko było umaziane i trochę się pomęczyliśmy. Odstawiłam jej wszystkie probiotyki itp, zagroziłam wizytą u weta i się poprawiło

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
: 05 sty 2017, 14:13
autor: Anula
Siula pisze:zagroziłam wizytą u weta i się poprawiło

Muszę tego spróbować
