Strona 78 z 155

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 02 sie 2015, 18:38
autor: Asita
Moi prawie w ogóle nie kwiczą...Kiedyś tak, ale teraz już nie...chyba z wiekiem się nauczyli, że i tak dostaną żarełko, to po co się wysilać :lol:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 11:27
autor: Pani Strzyga
Rano kwiczeć, nieee. Kwiczy się jak Duża słyszy. Czyli nie śpi. I wypije już kawę. Czyli jest przytomna. W skrócie - kwiczy się po południu :D

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:27
autor: Arya90
No właśnie, bo po co kwiczeć, jak Duzi nieprzytomni i i tak nie załapią o co chodzi :D

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:29
autor: Lilith88
Strzyga to u mnie tak samo :lol: Chociaż moi nie kwiczeli na prawdę wcale prawie jak podrośli i teraz na nowo zaczęli, bo Foxik się drze i oni za nim :lol:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:33
autor: Asita
Na to wychodzi, że moi nie kwiczą, bo wiecznie mnie nieprzytomną widzą??? :? .... :laugh:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:34
autor: Szejron
Zazdroszczę, moje kwiczą jak opętane, wystarczy, że się poruszę na łóżku. Dzisiaj pół nocy Misiu dawał popis, bo przyjechała nowa świnka no i ekscytacja z tego powodu niesamowita. Co tam, że Duża wstaje o 5:30 żeby iść do pracy :D

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:34
autor: Lilith88
Asita pisze:Na to wychodzi, że moi nie kwiczą, bo wiecznie mnie nieprzytomną widzą??? :? .... :laugh:
Buahahahaa :rotfl: To może powinni zacząć żeby Cię w końcu obudzić :laugh:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:35
autor: Siula
Asita pisze:Na to wychodzi, że moi nie kwiczą, bo wiecznie mnie nieprzytomną widzą??? :? .... :laugh:
:laugh:
Albo już tak Cię wychowali,że wszystko robisz jak należy ;)

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:35
autor: Arya90
Ha ha Asita upsss! :lol: :szczerbaty: :nie_powiem:

Szejron i jak tam nowy świniak?

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

: 03 sie 2015, 14:40
autor: Asita
A może już się poddali, bo wiedzą, że i tak będzie co ma być :laugh: