Strona 78 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 19 maja 2015, 15:53
autor: KiteeKatt
U mnie właśnie żadnych objawów nie było. Bobki i zachowanie w porządku. Poszłam z Filipem do weta z innego powodu (alergii), a teraz się wręcz cieszę, że ją złapał. Gdyby nie to, kokcydioza dalej by się rozwijała. Może ta była w jakiejś bardzo początkowej fazie. Podobno przez nią jednego dnia może być wszystko w porządku lub prawie w porządku, a drugiego... :(
Nie jestem pewna czy da coś mycie, skoro w temperaturze pokojowej może przetrwać nawet 2 lata.

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 19 maja 2015, 16:09
autor: Lilith88
Ja się też zastanawiam czy moja trawa jest 100% zdrowa, bo mam swój ogródek, bez żadnej drogi obok ale za to koty i gołębie są, no bo przecież są wszędzie :idontknow: Co do bobków to tylko Tasiek miał problem po zatruciu, wiadomo, że po np. brokule czy selerze zdarzają się bardziej śmierdzące czy takie mokre (ale nie miękkie) ale to normalne po niektórych warzywach i już. Tasiek też po tym zatruciu długo dochodził do siebie i nawet dostał probiotyk drugi raz już niby po wyleczeniu, bo słabo tył i boby były wiecznie mokre i śmierdzące nie zależnie od tego co jadł i po tej drugiej tygodniowej kuracji probiotykiem (dwa tyg temu skończonej) w końcu boby wróciły do normy i zaczął tyć i już prawie 1000 gram jest na skali :D Jeszcze 100-150 i będę spokojna, że jest zdrową świnką, tylko oczywiście też panikuję z tą trawą :glowawmur:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 10:53
autor: Asita
Wczoraj po pracy pojechałam do świń i się zmartwiłam... Żurek miał sraczkę.... Ja nie wiem od czego. Poprzedniego dnia dostał na kolację tylko selerka i cykorię a na śniadanie marchewkę, buraczka i odrobinę jabłuszka. Warzywek w ogóle dostają nie tak dużo. A tu takie coś... I tak zamierzałam ich wykąpać, ale to mnie zmartwiło.... I w ogóle jeden i drugi traci na wadze. U Alfreda to jeszcze nie tak źle, bo pomału - przez tydzień 5g, ale od zeszłego miesiąca ok 80g i teraz waży 1355g. A przez długi czas było 1440g. A Żurek w tydzień stracił 20g. Ale poprzednio, jak na początku marca miał taki problem (zapchało go, nie mógł się wybobkować i od tamtej pory ograniczone świeże) to też spadł, a jak doszedł do siebie, to nadrobił szybko wagę. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Podałam mu od razu probiotyk i wyczyściłam dupkę w środku. Takie tam było brzydkie coś, ni to bobki ni to sraczka... On chyba może dostawać świeże na prawdę tylko 1-2 x w tyg. bo jak mu daję samo suche, to jest ok.... I jeszcze wieczorem było takie byle co z bobków, to już rano ok. I pupa rano czysta. Ale jeszcze do jutra na suchym oba. W zamian dałam im bukiet ususzonej tydzień temu trawy i krwawnika. I jestem o tyle zadowolona, że miałam już wyrzucić taką podwiędłą trawkę, ale wymyśliłam, że zasuszę. I wczoraj się martwiłam, że będą głodne, ale rzuciły się na ten bukiecik świeżych suszków z łąki jak na zwykłą trawkę :D I starczyło jeszcze na rano. Ale denerwuje mnie to. W ogóle to mnie to już wkurza, że ja za każdym razem, jak jestem u miśków to nie przebywam z nimi z wielką radością, tylko ciągle obserwuję, czy z którymś coś się nie dzieje.... :sadness: Jeszcze dodatkowo Żurek tak dziwnie gryzie pokarm, tak jakby coś mu przeszkadzało w ryjku... Ale byłam z tym u mojej wetki i sprawdziła mu w środku ryjka i nic nie widziała. Nie wiem, czy jednak nie zrobić mu rtg... Może przez to mniej je i traci na wadze.... Popatrzę jeszcze tydzień, bo może utrata wagi to jednak przez bobki i zobaczę jak po probiotyku będzie.

Fotki moich zmokłych kurek

Obrazek

Obrazek

Zorganizowałam im na sofie suszarnię

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze filmik, miśki były poirytowane po kąpieli, szczególnie Alfredzik okazywał swoje oburzenie...

https://youtu.be/-5rfE81eASI

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 10:58
autor: Arya90
Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego :)
Na fotkach chłopaki wyglądają jak zawsze super :)

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 11:15
autor: Fionka2014
Oby to nie było nic poważnego :fingerscrossed:
Chłopaki nie martwcie dużej i ładne boby produkujcie :nono: :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 11:40
autor: Asita
Ach te świnie.... A ja na pewno się za bardzo martwię... :levitation:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 11:59
autor: Lilith88
Lepiej bardziej niż mniej ;) kuruj chłopaków i na pewno będzie dobrze :fingerscrossed: Zdjęcia boskie jak zawsze i jak grzecznie siedzą panowie na kanapie, moi zawsze mi zwieją po kąpieli, wczoraj byli wyjątkowo grzecznie, w sypialni ich suszyłam a tam czują się ciut niepewnie.

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 12:04
autor: Asita
Na fotkach wyglądają spokojnie, ale na filmiku widać nerwy.... :lol: :lol:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 12:16
autor: Lilith88
Niby tak ale nie uciekają i nie skaczą a u mnie jest sprint do brzegu kanapy :glowawmur:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 21 maja 2015, 18:54
autor: Asita
Lilith, dobrze że nie zeskakują z tej kanapy...

Muszę zmienić karmę suchą. Prosia zdecydowały, że już się znudziły CC, beaphar care plus i trovet.... A najgorsze jest to, że poprzednim razem kupiłam duże paki.... Zastanawiam się nad supreme science selective (bo muszą mieć bogate we włókna), ale też widzę w hipciu VL snack nature. Nie wiem, znowu wydam kasę, na początku pożrą a jak kupię dużą pakę, to się wypną... :glowawmur: