CAVIARNIA

Ja się idę powiesić. Zadzwoniłam do mojej stałej wetki od Homera i mi powiedziała, że zakaz jedzenia to stara szkoła i że jest dopuszczalne jedzenie ale ona wie, ze Homer na pewno nic nie zje, bo on u nich też nigdy nie chciał jeść ani pić (jako że w obcym miejscu). To musze po prostu czekać na wyniki...
Niech mi ktoś da jakieś zioło na uspokojenie...

Asita ale, że od razu tak zioło

Co lekarz to opinia.. Ehh.. Homerku zdrowej, indyczek w domku czeka na Ciebie na pewno jakiś

nieustannie

Kciukam za Homerka

Odbieramy Homerka o 21 Trzustka spadła do 260 (z 1360) więc jest dobrze. Oczywiście wszystko inne jest też słabe, bo i ciśnienie za wysokie, i bakterie w sikach, i jakiś twór w wątrobie i nerki słabiutkie... Ale najważniejsze, że zabieramy Bombla do domu!!

Proszę wygłaskac Homerka ode mnie

Homcio już w domu Troszkę pojadł indyka (specjalnie dziś mu ugotowałam, żeby miał świeżego) i pił sporo. Ja wiedziałam, że tak będzie Wetki się martwiły, że on nic nie chce jeść i pić, a on tak ma.
Dostałam pełno leków - na wątrobę, ciśnienie i antybiotyki. Do tego mam kupić no spe i jod. I właśnie, dowiedziałam się pewnych nowości a propos tarczycy... że trzeba badać i t4 i tsh, bo tylko tak się wybada, czy to tarczyca źle pracuje sama z siebie, czy źle pracuje, bo inny organ jest chory... I jak się nie zbada tych 2, tylko t4, i podaje od razu hormony, to się rozleniwia tarczycę. I zrobili mu to badanie dziś i wyszło, że całkiem możliwe, że Homer nie potrzebnie dostawał hormony... Ale tym się zajmiemy jak dojdzie do siebie... Najważniejsze, że już w domu. Oby tylko od jutra miał apetyt bo inaczej nie podam mu leków..

Zdróweczka dla Homerka i apetytu

Apetyt w miarę jest, ale nie na tabletki...dziad jeden... Nie zjadł rannej dawki, wypluwał tabletki ukryte w gotowanym indyku, wyobrażacie sobie?? Trudno, sam tego chciał, wieczorem będzie podanie dogardelne przymusowe...