Pago - zamieszkał w Pruszkowie

[sosnowa]

A co moga oznaczać te zmienione końcówki żeber. Znaczy w najgorszym razie?

[silje]

Szczerze, to nie wiem. Dr mi nie odpowiedziała konkretnie na takie samo pytanie. Tyle, że trzeba obserwować i że z tych zmian może nic nie wynikać. I oby tak było.

[sosnowa]

Oby.

[Gorgofone]

Dzień dobry, Pago. Sułtanka Churrem (Lomi) szuka towarzysza życia. Szuka też towarzyszki, ale to później. Pruszków chętnie przygarnie kawalera po operacji tarczycy: Zyzia Tłuścioszek (Tosia Kruszynka) miała guza na tarczycy, a po jego wycięciu żyła jeszcze prawie 2 lata - zeszła ze starości (niestety, z uśpieniem) w wieku 8 lat i 7 miesięcy. Dołożymy wszelkich starań, by Pago żył jak najdłużej. Uprzedzam tylko, że mamy brzydki zwyczaj nadawać nowe imiona prosiakom - i to takie serio z kosmosu .

[Ewa i Michał]

Paguś, tu się nie ma co zastsnawiać - bierz taką żonę i to do tego jeszcze z posagiem!

[Dzima]

Gorgofone, tak myślałam że znajdziesz bidę najbiedniejszą z biednych, samotną i podarujesz dom
Pago już tak długo czeka... Prawdziwy weteran dt u Silje...
Trzymam kciuki

[sosnowa]

Gargofone, a ja właśnie w tym momencie myślałam, żeby Ci o Pago napisać. On mi tak na sercu leży, jest tak absolutnie przepiękny i nie ma domu...... Telepatia.
Chyba się upiję z radości, jeśli się uda

[Mamazuczka]

Gargofone, ślicznego chłopaka wyszukalaś dla swojej Sultanki Trzymam kciuki aby się udało

[silje]

Niniejszym ogłaszam:

Pago- rezerwacja dla Gorgofone

Cieszę się niezmiernie, bo jest to rzeczywiście weteran wśród moich tymczasów. I też się chyba upiję, jak on już się szczęśliwie w swoim domku znajdzie
Gorgofone planuje założyć stadko składające się z kastrata i dwóch samiczek. Lomi (przyszła małżonka Pago) jest wysterylizowana, ale jeszcze nie wiadomo kim będzie druga samiczka. Kastracja Pago zapewne nie ominie, ale liczyłam się z tym. Dr Judyta nie widzi żadnych przeciwwskazań do zabiegu, a sam Paguś jest aktualnie w świetnej kondycji. Jak to się wszystko w czasie ułoży- zobaczymy- jesteśmy z Gorgofone w kontakcie. Całkiem możliwe, że zabieg zrobiony będzie już w Warszawie, a my zrobimy jakiś szybki bazarek, by pokryć koszty zabiegu.

[ViaCaVia]

Och, jakie suuuuuper wieści! Jak się cieszę! Paguś będzie szczęśliwy! Całusy od Kwoczki i Foczki i ode mnie! Trzymamy kciuki!!!