Kastracja samca

Kamienie w nerkach, osad w pęcherzu, zapalenie pęcherza, kastracje i sterylizacje;

Moderator: Dzima

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Kastracja samca

Post autor: joanna ch »

koniecznie dokarmiaj paćką z karmy zmiętoloną w kulki lub rozwodnioną podawaną ze strzykawki! i to ze 4-5 razy dziennie! świnka musi mieć cały czas coś w brzuchu żeby móc wydalać.

moja świnka samiczka już pół dnia po sterylizacji zachowywała się normalnie!!
twojawiernafanka

Re: Kastracja samca

Post autor: twojawiernafanka »

Mnie również wydaje się, że to zbyt długo. Może warto dla pewności skonsultować to z innym wetem?
Ptyska21

Re: Kastracja samca

Post autor: Ptyska21 »

Sprawdziłam bobka bo zrobił i jest jak plastelina mięki co to oznacza? rano dostanie zmielone jedzenie wybiore te lepsze i mu po prostu podam bo się martwie o niego a nie daruje sobie jak cos mu się stanie ! już teraz łzy cisną mi się do oczu... Jeszczechwila i zaczne żałować kastracji... :cry:
Awatar użytkownika
Meg
Moderator globalny
Posty: 569
Rejestracja: 18 lip 2013, 9:43
Miejscowość: Kraków
Kontakt:

Re: Kastracja samca

Post autor: Meg »

Bobki będą zmienione, ze względu na to że sama świnka odżywia się inaczej niż zawsze. Zdecydowanie gorszym objawem jest to zaleganie- on w ogóle nie wstaje? Wiadomo co to za leki dostaje?
Moim zdaniem konieczna konsultacja u weta znającego się na gryzoniach i to w trybie pilnym.
Ptyska21

Re: Kastracja samca

Post autor: Ptyska21 »

Właśnie leży ciągle i to mi nie daje spokoju, położyłam go pare minut temu na łóżko i nic ;/ u mnie w mieście nie wiem czy jest jakiś spec od gryzoni :( rano musze mu dać coś zjeśc porządnie protesty na bok, leków już nie dostaje dostawał antybiotyk jakiś do dziś - nie bij ale z cholere nie znam nazwy w piątek jade do kontroli z nim
Awatar użytkownika
Meg
Moderator globalny
Posty: 569
Rejestracja: 18 lip 2013, 9:43
Miejscowość: Kraków
Kontakt:

Re: Kastracja samca

Post autor: Meg »

To bardzo źle, że tak ciągle lezy. Świnka może się tak zachowywać kilka godzin, dobę po operacji. Potem zwykle powoli wracają do normalnego funkcjonowania. Poszukaj lekarza, może dasz radę gdzieś podjechać? Takie polegiwanie naprawdę źle rokuje. :(

Antybiotyki są różne, część bardzo świnkom szkodzi. Szkoda, że nie znamy nazwy.

Koniecznie go dokarmiaj, pilnuj żeby jadł i pił.
sempreverde

Re: Kastracja samca

Post autor: sempreverde »

Konieczna wizyta u dobrego weterynarza, który zna się na gryzoniach. Czy kastrację wykonywał dobry lekarz? Szczerze to trochę mnie zmroziło, jak przeczytałam, że lekarz wydał świnkę jeszcze będącą pod narkozą...

Na pewno dogrzewaj prosiaka, możesz mu włożyć do klatki termofor z ciepłą wodą, żeby miał możliwość się do niego przytulić i wygrzać. No i oczywiście dokarmiaj.
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Kastracja samca

Post autor: Lilith88 »

Gdzie byłaś u weterynarza z nim? Gdzie jedziesz na tą kontrolę? Biorą pod uwagę stan świnki ona może do piątkowej wizyty nie dożyć. Jedź do Poznania do Akademickiej Kliniki Weterynaryjnej na ul. Dojazdu 30, najlepiej do lek. Joanny Błaszczyk-Cichoszewskiej. Oni mają otwarte nawet w święta ale nie pamiętam do której, chyba do 16.00 ale lepiej rano zadzwoń żeby się upewnić co do godz., tel. 618438740. To na prawdę dobra klinika ze świetnym specjalistami nie tylko doktor Asia jest godna polecenia.

Trzymam kciuki za prosiaczka :fingerscrossed:
twojawiernafanka

Re: Kastracja samca

Post autor: twojawiernafanka »

No i z dokarmianiem też nie polecałabym czekać tyle czasu - musisz mu podawać co dwie-trzy godziny. Pisałaś, że skubie sianko - czy robi to nadal?
Ptyska21

Re: Kastracja samca

Post autor: Ptyska21 »

Witajcie, chce was powiadomić, że Niko zaczyna troche więcej jeść ;) trawka, sianko marchewka pomidorek ogórek wszystkiego po trochu nie że całe od razu wcina ale po troszeczku, no i co najważniejsze pije! dziś byłam u weta kazałam mu sprawdzić nóżki czy wszystko dobrze, jak się okazało wszystko dobrze z nogami i kościami, rana też ma się dobrze tylko cały czas martwi mnie to że mało chodzi dziś dostał zastrzyk nazwe mam w torebce na kartce bo poprosiłam o nazwę i co najlepsze zaczyna się Niko odzywać i liże palce :love: co do wyjazdu do Poznania to nie mam transportu i nie znam w ogóle miasta jakbym miała sama się poruszać

Lilith88 pisze:Gdzie byłaś u weterynarza z nim? Gdzie jedziesz na tą kontrolę? Biorą pod uwagę stan świnki ona może do piątkowej wizyty nie dożyć. Jedź do Poznania do Akademickiej Kliniki Weterynaryjnej na ul. Dojazdu 30, najlepiej do lek. Joanny Błaszczyk-Cichoszewskiej. Oni mają otwarte nawet w święta ale nie pamiętam do której, chyba do 16.00 ale lepiej rano zadzwoń żeby się upewnić co do godz., tel. 618438740. To na prawdę dobra klinika ze świetnym specjalistami nie tylko doktor Asia jest godna polecenia.

Trzymam kciuki za prosiaczka :fingerscrossed:
mogłabyś podać mi jakąś stronke ich jeśli mają? i u weta byłam we Września u mnie na objazdowej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ moczowo-płciowy”