A no Ninka... Anioł przepoczwarzył się w diabełka..

Przegania Polę z domku, jak chce sie tam uwalić, od misek. Pola zawsze po przeciwnej stronie klatki woli leżingować. Raz Poleńka schowała się pod tym zielonym szmatkowym domkiem, a Nina wlazła do niego i przygniotła Polę. Przerażona Pola wydała z siebie taki pisk rozpaczy, że z Małżem o mało nóg nie pogubiliśmy w biegu do klaty z pomocą
Izuś, na pewno zdążysz poznać charakterki podopiecznych w czasie mojego konstruowania klatki. Miej na uwadze prosiaczkę z naturą spokojną i ugodową. Może Zuzia się uspokoi. Jak człowiek wygłodzony, obolały i drapiacy to też zły jest na cały świat

A swoją drogą, tego pana to bym także innego interesu pozbawiła...

Co za szuja. No to zaludniło się od tymczasków u Ciebie, a i rozwiązanie za pasem
Kinga_95 - Ależ skąąąd, to prawdziwe Damy

No dobra, czasem lubia zbroić to i owo
