Nie ma zdrowej panny w okolicy. Jest tylko Kayla, która jest świeżo po operacji.
Zresztą przed chwilą dostałam informacje od pani wet. na co zmarła Rozalka. Niestety miała wadę serduszka. Serce było bardzo przerośnięte, zajmowało połowę klatki piersiowej. Nawet gdyby dostała leki to nic by to nie dało, zmarłaby zapewne w przeciągu 3 miesięcy. Pani weterynarz zasugerowała przebadanie serca Renaty bo wada mogła być dziedziczna. Dlatego w styczniu najprawdopodobniej wybierzemy się do pani kardiolog.
Fiu Fiu to by sie zgadzalo, tatuskiem dziewczyn byl Krakers, ktory wczesnie odszedł. Nie pamiętam tylko ,czy na pewno Ruda była matką, mogłabyś sprawdzić na starym forum? Tak czy inaczej wszystkie mamuśki żyją i może warto przebadać je.