Melduję, że u dziewczynek wszystko w porządku. Od jakiegoś czasu codziennie wcinają świeżutką trawkę z mojego ogrodu + świeżą zieleninkę. Cacanka ma nadal łupież, no ale to u niej normalne. Wystrój wybiegu się nieco zmienił, bardzo chętnie wychodzą z klatki i czasami śpią w kapciochach. Niedawno Cacanka na wybiegu wybrała się pod biurko z komputerem gdzie są kable i zesiusiała się tam. Od razu ją wzięłam i pościerałam, ale nieźle mnie wystraszyła. Oczywiście teraz pod biurko mają zakaz wstępu.
Z fotkami na razie będzie ciężko, bo po pierwsze mój aparat z telefonu odmawia mi od paru miesięcy posłuszeństwa, po drugie aparat skonfiskował mój brat, po trzecie - brakuje czasu. Jedynie udało mi się odzyskać parę fotek z telefonu, które zrobiłam jeszcze 2,5 miesiąca temu. Tunelohamak nowy od Pastuszka jest uwielbiany przez prosiaki, natomiast kapiochy (których nie ma na zdjęciu - w tych samych kolorkach) to jest hit.
Cacanka[*] & Sąsiadek[*] + Bajka & Brawurka
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Czas odświeżyć wątek.
Dzisiaj z dziewczynkami byliśmy u weterynarza. Obejrzał je, Sąsiadek miała robione badania moczu (tak profilaktycznie, ze względu na wiek) - nic nie wyszło, cyst też nie ma, cała zdrowa. Cacanka natomiast miała badania skóry, ze względu na łupież, ale na razie nic złego nie wyszło, wetka ma do mnie zadzwonić w poniedziałek, bo chce dokładniejsze badania zrobić tego co pobrała od Cacanusi. Jeśli na 100% nie ma niczego więcej w skórze (prócz łupieżu), to wetka dała mi preparat by ją co miesiąc smarować. Tylko się cieszyć.
Dzisiaj z dziewczynkami byliśmy u weterynarza. Obejrzał je, Sąsiadek miała robione badania moczu (tak profilaktycznie, ze względu na wiek) - nic nie wyszło, cyst też nie ma, cała zdrowa. Cacanka natomiast miała badania skóry, ze względu na łupież, ale na razie nic złego nie wyszło, wetka ma do mnie zadzwonić w poniedziałek, bo chce dokładniejsze badania zrobić tego co pobrała od Cacanusi. Jeśli na 100% nie ma niczego więcej w skórze (prócz łupieżu), to wetka dała mi preparat by ją co miesiąc smarować. Tylko się cieszyć.
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Myślę sobie dzisiaj, że odszukam wątek i napiszę, a tu taka niespodzianka
Ostatnio właśnie dużo myślę o Sąsiadku i o tym, że to już bardzo dojrzała świnka cieszę się niezmiernie, że u nich wszystko w porządku. Wyściskaj je od nas.
Ostatnio właśnie dużo myślę o Sąsiadku i o tym, że to już bardzo dojrzała świnka cieszę się niezmiernie, że u nich wszystko w porządku. Wyściskaj je od nas.
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Wymizmiane. Tak na oko mam wrażenie, że od czasu gdy do mnie przyjechały, nabrały boczków - czyli powiększyła się powierzchnia którą można kochać.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
To foty sprzed miesiąca. Jakoś z powodu pracy i wakacji nie miałam czasu i głowy by to wrzucać.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Ten bobek na ostatnim zdjęciu uroczy. Ale Ci się dziewczyny udały. Widziałam, że stosujesz i to i to, czyli i podkłady/maty i trociny. Co Ci się lepiej sprawdza przy tak dużych i charakternych kobietach?
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Podkłady + trociny + pellet w miejscach natężonego siusiania + kupa siana do schowania się. Wydaje mi się, że to jest świetne rozwiązanie - świnki mają sucho, przyjemnie, a sprząta się w niecałe 20 minut.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Muszę to u babeczek wypróbować bo mi się barwią (Fruzia) od trocin bukowych.
Dziewczyny masz przeurocze. I chyba spore są chyba że tak na zdjęciach wychodzą?
Dziewczyny masz przeurocze. I chyba spore są chyba że tak na zdjęciach wychodzą?
Re: Cacanka & Sąsiadek - moje dwa skarby!
Jak mnie tu dawno nie było
Dziewczynki są spore, ale od wakacji trochę przytyły. Aż zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam je odchudzać, ale gdyby zachorowały (a są już coraz starsze) to lepiej żeby miały z czego tracić masę.
Właściwie niedawno zorientowałam się, że u mnie są już ponad rok! I warto im zrobić prezent z tej okazji, ale na razie nie wyjawnimy sekretu, może się uda przed świętami.
Spróbuję w następnym tygodniu porobić im kilka zdjęć - trochę się zmieniły.
Dziewczynki są spore, ale od wakacji trochę przytyły. Aż zaczęłam się zastanawiać czy nie powinnam je odchudzać, ale gdyby zachorowały (a są już coraz starsze) to lepiej żeby miały z czego tracić masę.
Właściwie niedawno zorientowałam się, że u mnie są już ponad rok! I warto im zrobić prezent z tej okazji, ale na razie nie wyjawnimy sekretu, może się uda przed świętami.
Spróbuję w następnym tygodniu porobić im kilka zdjęć - trochę się zmieniły.