Strona 699 z 743
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 08 gru 2018, 14:19
				autor: porcella
				Jestem więcej niż pewna, że w schronie już dawno by nie żył... Asita, jesteście bardzo dzielni, że zdecydowaliście sie na opiekę nad nim. Trzymajcie się tam, razem z Homerem.
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 08 gru 2018, 14:23
				autor: sosnowa
				Święte słowa.
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 08 gru 2018, 19:37
				autor: Pikabu
				Wracam po długiej przerwie, ale zgadzam się z dziewczynami! Homerek ma u Was wspaniale, opiekujecie się nim jak możecie i myślę, że jest wdzięczny, ba! bardzo wdzięczny za swój domek. Rozumiem, że bywa ciężko, a nawet bardzo ciężko ale dasz radę! Ja w wakacje sama musiałam robić kroplówki, boję się igieł więc nasza wet śmiała się ze mnie nieźle robiąc mi "mini-szkolenie". Skoro ja ze swoją fobią igieł i krwi dałam radę to wierzę w Ciebie! Po szkoleniu będziesz mistrzem kroplówek! A kroplówki w domku są chyba łatwiejsze dla czworonogów 

 Bo jednak co innego jak można odpocząć w swoich czterech ścianach
 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 09 gru 2018, 14:25
				autor: Asita
				
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 15 gru 2018, 14:28
				autor: Asita
				Nie mam dobrych wieści. Z Żurkiem jest źle. Z dnia na dzień poszły mu nerki. W czwartek wieczorem mama dała znać, że Żurek jest słaby, nie je, siedzi skulony. Kazałam dokarmiać i w piątek na 17:40 byliśmy u dr Judyty. Już palpacyjnie powiedziała, że nerki są patologiczne, wyciek z nosa oznacza infekcję, która się przyczepiła pewnie z osłabienia. W czwartek rano jeszcze zajadał i łazikował a wieczorem już tragedia. Kroplówka, zastrzyki, dokarmianie. Dziś na kontroli były wyniki krwi (wczoraj zrobiliśmy) i jest źle. Dostałam kroplówki i resztę leków do domu i w sobotę za tydzień zrobimy kontrole krwi, czy coś spadło z kreatyniny i mocznika. Jeśli nie... to wiadomo. Nie chcę o tym myśleć, ale muszę się naszykować. Usg z czerwca pokazało degenerację nerek ze względu na starość, więc tego się nie da odwrócić. Ale wtedy wyniki krwi były dobre. A teraz już są złe. I Żurek jest bardzo słaby. I to się stało z dnia na dzień...właściwie z godziny na godzinę... Dziś nocuję u mamy i jutro zobaczę, czy Żurek pojedzie ze mną do Sopotu. Na szczęście z Homerem ok, usg nie wykazało nic złego w nerkach, Mig też już jest na chodzie, więc ogranie psa.
Generalnie czuję smutek. Ogromny.
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 15 gru 2018, 15:36
				autor: Siula
				Kurcze, gdzie zajrzę smutne wieści. Strasznie biedne te nasze zwierzaczki 

 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 15 gru 2018, 17:29
				autor: porcella
				 
  
 bo co tu gadać...
 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 15 gru 2018, 17:42
				autor: martuś
				
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 15 gru 2018, 22:48
				autor: zwierzur
				
			 
			
					
				Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
				: 16 gru 2018, 3:49
				autor: Asita
				Żurek odszedł..