Pisałam sobie z Tutti, a że chciałam w wątku też opisać wczorajszy poranek to skopiuję kawałek wiadomości którą jej wysłałam przed chwilą:
oni są kochani

Wczoraj Czarny przyszedł pod łóżko i mnie budził gadając do mnie, pogłaskałam go to gruchał jak wariat, no to wzięłam do łóżka ( on przychodzi nastawia się jak usiądziesz na ziemi to się do nogi przytula ale jak podnosisz to w pierwszym momencie panika i dziki pisk) po krótkim oburzeniu że śmiałam go łapać rozłożył się na piersi i brzuchu (bo to wielkolud i dużo miejsca zajmuje) i leżał ze mną pod kolderka bardzo długo nastawiając to prawdę ucho to lewe do miziania

pieszczoch z niego niesamowity nie wiem tylko o co z tym podnoszeniem chodzi, może ktoś mu kiedyś krzywdę zrobił tak
Dodam, że Czarny sam nie wychodzi z klatki, odkąd jest u mnie zdarzyło mu się to dopiero drugi raz, więc naprawdę musiał się przez noc za mną stęsknić. Muszę go wyciągać żeby sobie pobiegał, tym bardziej, że jak już jest poza klatką to biega, skacze i harcuje jak szalony.
Wczoraj wieczorem zauważyłam u Taśka i Czarnego, że mają przesuszone stopy.. Tasiek aż ma zgrubienie w jednym miejscu na przedniej łapce, nawet nie wiem kiedy mu się to zrobiło.. no i od czego? Przecież po niczym twardym nie chodzi, za ciężki też raczej nie jest.. Dzień wcześniej mieli na kolację banana, jabłko i marchewkę, no i banan poobklejany był między pazurkami, wyczyściłam im łapki chusteczkami nawilżanymi żeby ich kąpielą nie stresować niepotrzebnie i nasmarowałam porządnie maścią witaminową (A + E + F + aloe vera + d-panthenol + alantoina) u Czarnego już jest po jednym smarowaniu ok, bo u niego tylko lekko się przesuszyły, a u Taśka mam nadzieję, że kilka dni i też będzie ok. Afera oczywiście była nieziemska, taka sama jak przy obcinaniu pazurków, może myśleli, że taki mam zamiar.. Swoją drogą i pazurki miałam ochotę podciąć ale dam im odpocząć po tych wczorajszych wrażeniach z mycia banana z dwa dni (i tak mają częsty stres z obcinaniem, bo ja przez to, że mają ciemne pazury i w ogóle nie widać dokąd rdzeń mają to wole obciąć mniej ale co dwa tygodnie mniej więcej).
A na koniec mojego wywodu kilka zdjęć Czarnego po łapkowej pielęgnacji
On ma najcudowniejszy pysk na świecie, te jego minki i białe usteczka

skąd one takie się wzięły? przecież on poza usteczkami jest najczarniejszą świnką na świecie.
A tak Czarny wygląda w całej swej rogalikowatości
I Wiewiórek który nie porywa kawałków jedzenia gdzieś się z nimi chowając tylko zawsze kulturalnie je prosto z miseczki (w przeciwieństwie do reszty mojej ferajny).
