CAVIARNIA

Istoty żywe mogą dostać grzybicy po sterydach, bo ten lek obniża odporność. Dlatego zaleca się płukać usta wodą po nebulizacji sterydem.
Natomiast przedmioty martwe, jak nebulizaur, mogą dostać grzybka pleśniowego, nie tylko od sterydu, ale i innych leków, wystarczy wilgoć.

No właśnie, tylko jak wypłukać świniaka...

To taka metoda bardziej oparta na głębokim przekonaniu, ale podawałam witaminę C po nebulizacji, uważając, że pewnie jest kwaśna, czyli antygrzybicza. Prawdę mówiąc zupełnie o tym zapomniałam, dopiero Joanna ze swoim płukaniem świniaka wywołała wspomnienie Ostatnio nebulizowałam bezsterydowo, więc nie było problemu.

A propos tego grzyba - myślałam że Peppie własnie jakiś grzyb czy świerzb się zrobił w okolicach szwów a to tylko to sreberko operacyjne się odwala kawałami takim jakby srebrnym łupieżem. Pacjentka nie pomaga mi w wyciąganiu tego z futra tylko skacze wściekle jak Kriters jakiś. A, i dziś zdjęłam jej z karku włosiastą wysepkę tzn martwicę - od razu próbowała to zeżreć i wyciągałam jej z dzioba. Oprócz tego obcinaczkami obcięłam jej dwa podłużne centymetrowe strupy ze szwów. Nie wiem czemu tyle czasu się one robią. Przecież raz już odpadły.

Brzuch ma znów jak baniak, aż strach ważyć

strrrrrraszny morrrderrrrca!


proszszsz jaki ładny okaz -_- gdybym zachowywała je wszystkie od B i M poczynając, to miałabym w sumie pewnie już z dziesięć...


filmik:
https://www.magisto.com/video/IVQNNlYXR ... sm&o=w&c=c

Znamy. Dość makabryczny pióropusz by wyszedł

To się chyba robi od jakiegoś zastrzyku przy operacji, prawda? Bo po każdej operacji bez pudła taka łysina. Buniak biedny miał kilka takich na swoim biednym karczychu. Co ciekawe chomiczce Forestinie po sterylce zrobiły się dwa takie na karku za uszami.

U mnie tak się robi po niektórych zastrzykach z baytrilu. Nie po każdym na szczęście. Nie wiem od czego to zależy. To jest martwica naskórka.
A ta posoka na paszczy to po czym? Wygląda jak uczestnik zajścia u nas w sobotni wieczór

No jak to po czym, po wątpiach Bonkersa!!!
.
.
.
.
.
.
Burak of kors.