Stałym problemem jest pododermatitis, wiem, że to moja wina.
Dr Kulesza twierdzi, że Morgan nie jest całkowicie ślepy, tj. wie, gdzie jest światło.
Kupiłam świnkoziółka z dopiskiem "holistyczne". Czyli co, robią od środka masaż świnkom?
Teddy Noora (Viva! Gryzonie) i Kari Black (SPŚM)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Gorgofone
- Posty: 504
- Rejestracja: 17 paź 2016, 20:33
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
<3 Teddy Noora i Kari Black <3 Za TM: Susan Sto Helit, Kapitan Morgan, Sułtanka Churrem, Hollywood Hootspig, Ser Pigletius, Zyzia Tłuścioszek, Pisia Gągolina
- Gorgofone
- Posty: 504
- Rejestracja: 17 paź 2016, 20:33
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Morgan kompletnie oślepł na prawe oko, prawdopodobnie ma artretyzm i powoli, acz stanowczo traci na wadze. Obecnie to 855 g, więc póki co nie podejmujemy żadnych brawurowych działań. Sęk w tym, że Morgan nie chce być na indywidualnym toku karmienia, bo w odróżnieniu od Zyzi pragnie towarzystwa przez cały czas. Zyzia lubiła inne świnki, ale też celebrowała chwile, gdy miała żarcie tylko dla siebie. Morgan samotnie nie je, za to zaczyna szurać zębami. W ogóle im mniej widzi, tym bardziej się denerwuje i nie przypomina już łagodnego pieszczocha, jakim był jeszcze rok temu.
Ale do rzeczy.
Morgan ma przepuklinę w pachwinie...? Przepuklinę do moszny, gdzie zsuwa mu się tkanka tłuszczowa, przez co wygląda, jakby miał jedno jądro. O ile jeszcze 2-3 dni temu dawało się to wepchnąć z powrotem, wczoraj pod naciskiem tłuszcz przesunął się w górę ciała, ale nie wgłąb. Dlatego dzisiaj po raz drugi w tym tygodniu byliśmy w "Kajmanie". Doktor zaproponowała USG w czwartek, by sprawdzić, dlaczego wypadnięty tłuszcz nie daje się ponownie wprowadzić do jamy brzusznej. W związku z podeszłym wiekiem Morgana oraz brakiem jakichkolwiek oznak bólu czy dyskomfortu podczas operowania w okolicach przepukliny, nie podjęto decyzji o chirurgicznej interwencji. Mam nadzieję, że ultrasonografia nie wykaże niczego poważnego.
Doktor zauważyła, że Morgan jest już trochę biedną z powodu starości świnką. Zgadzam się o tyle, że co raz mniej chodzi, nie widzi i czasem ma problemy z głosem. Jednocześnie uważam, że jest w o wiele lepszej kondycji niż Zyzia - jedyna nasza świnka, która była w podobnym wieku. Do teraz, do pojawienia się przepukliny, którą dostrzegliśmy po raz pierwszy ok. tygodnia temu, Morgan nie cierpiał z powodu żadnego przewlekłego problemu zdrowotnego, nie licząc nawracającego pododermatitis. Mam nadzieję, że jeszcze chwilę z nami pobędzie, aczkolwiek zaczynami z Darthem zastanawiać się nad powiększeniem stada, nad świnką "na zakładkę". Ponieważ jednak wiem już od Silje, że zmieniły się standardy klatkowe, prawdopodobnie nie rozwiążemy tego problemu jeszcze przez co najmniej pół roku. A co będzie za pół roku, napiszę za pół roku
Trzymajcie kciuki za Morgana!
Ale do rzeczy.
Morgan ma przepuklinę w pachwinie...? Przepuklinę do moszny, gdzie zsuwa mu się tkanka tłuszczowa, przez co wygląda, jakby miał jedno jądro. O ile jeszcze 2-3 dni temu dawało się to wepchnąć z powrotem, wczoraj pod naciskiem tłuszcz przesunął się w górę ciała, ale nie wgłąb. Dlatego dzisiaj po raz drugi w tym tygodniu byliśmy w "Kajmanie". Doktor zaproponowała USG w czwartek, by sprawdzić, dlaczego wypadnięty tłuszcz nie daje się ponownie wprowadzić do jamy brzusznej. W związku z podeszłym wiekiem Morgana oraz brakiem jakichkolwiek oznak bólu czy dyskomfortu podczas operowania w okolicach przepukliny, nie podjęto decyzji o chirurgicznej interwencji. Mam nadzieję, że ultrasonografia nie wykaże niczego poważnego.
Doktor zauważyła, że Morgan jest już trochę biedną z powodu starości świnką. Zgadzam się o tyle, że co raz mniej chodzi, nie widzi i czasem ma problemy z głosem. Jednocześnie uważam, że jest w o wiele lepszej kondycji niż Zyzia - jedyna nasza świnka, która była w podobnym wieku. Do teraz, do pojawienia się przepukliny, którą dostrzegliśmy po raz pierwszy ok. tygodnia temu, Morgan nie cierpiał z powodu żadnego przewlekłego problemu zdrowotnego, nie licząc nawracającego pododermatitis. Mam nadzieję, że jeszcze chwilę z nami pobędzie, aczkolwiek zaczynami z Darthem zastanawiać się nad powiększeniem stada, nad świnką "na zakładkę". Ponieważ jednak wiem już od Silje, że zmieniły się standardy klatkowe, prawdopodobnie nie rozwiążemy tego problemu jeszcze przez co najmniej pół roku. A co będzie za pół roku, napiszę za pół roku
Trzymajcie kciuki za Morgana!
<3 Teddy Noora i Kari Black <3 Za TM: Susan Sto Helit, Kapitan Morgan, Sułtanka Churrem, Hollywood Hootspig, Ser Pigletius, Zyzia Tłuścioszek, Pisia Gągolina
- zwierzur
- Posty: 3851
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7964
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Zawsze!
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +9 w DT
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Bardzo mocno trzymam!
Niech chłop żyje jak najdłużej w jakim takim zdrowiu chociaż.
Świnia na zakładkę to bardzo dobry pomysł.
Co do standardów klatkowych, to zmierz dobrze, niektóre klatki są szerokości 60, a inne 70cm. Dałam się nabrać po śmierci Apisi, że jak mam 140 to tylko na 3 świnie. Tymczasem moja klatka jest Pet Inn, czyli 140x70, co daje powierzchnię 9800cm2, a ferplast to 140x60, czyli 8400. Natomiast ferplast 160x60, czyli autobus, już dozwolony na 4 świnki, ma powierzchnię 9600, czyli mniejszą od mojej Jeśli macie klatkę 120x70, to jest ok, dokładnie taka sam powierzchnia jak 140x60.
Niech chłop żyje jak najdłużej w jakim takim zdrowiu chociaż.
Świnia na zakładkę to bardzo dobry pomysł.
Co do standardów klatkowych, to zmierz dobrze, niektóre klatki są szerokości 60, a inne 70cm. Dałam się nabrać po śmierci Apisi, że jak mam 140 to tylko na 3 świnie. Tymczasem moja klatka jest Pet Inn, czyli 140x70, co daje powierzchnię 9800cm2, a ferplast to 140x60, czyli 8400. Natomiast ferplast 160x60, czyli autobus, już dozwolony na 4 świnki, ma powierzchnię 9600, czyli mniejszą od mojej Jeśli macie klatkę 120x70, to jest ok, dokładnie taka sam powierzchnia jak 140x60.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Dokładnie, popieram Sosnową. Ostatnio przekonałam się, że 100 nawet na dwie staruszki to za mało, to znaczy wytrzymali jakiś czas, ale nie podobało im się i zaraz było brudno. Trzymam mocno za starszego pana.
- Gorgofone
- Posty: 504
- Rejestracja: 17 paź 2016, 20:33
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Nie, zdecydowanie to 60 na 120 :/
Ale tak jak tajemniczo napisałam, może za jakiś czas coś się zmieni
Ale tak jak tajemniczo napisałam, może za jakiś czas coś się zmieni
<3 Teddy Noora i Kari Black <3 Za TM: Susan Sto Helit, Kapitan Morgan, Sułtanka Churrem, Hollywood Hootspig, Ser Pigletius, Zyzia Tłuścioszek, Pisia Gągolina
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
No to trzymam.
A, i jeszcze, nie obwiniaj się, że Morgan ma podo. U nas były w tej samej klatce i w tym samym czasie 4 świnie, a tylko jedna miała uporczywe i nawracające podo. Wiek też nie jest wyjaśnieniem, potem inne też były w wieku, kiedy Apie zaczęło się podo, wcale nie były szczupłe a podo nie miały. Podobno serce trzeba skontrolować, ale Apa miała jak dzwon. Więc w sumie nie wiem, dlaczego miała i dlaczego jej wracało.
A, i jeszcze, nie obwiniaj się, że Morgan ma podo. U nas były w tej samej klatce i w tym samym czasie 4 świnie, a tylko jedna miała uporczywe i nawracające podo. Wiek też nie jest wyjaśnieniem, potem inne też były w wieku, kiedy Apie zaczęło się podo, wcale nie były szczupłe a podo nie miały. Podobno serce trzeba skontrolować, ale Apa miała jak dzwon. Więc w sumie nie wiem, dlaczego miała i dlaczego jej wracało.
- Gorgofone
- Posty: 504
- Rejestracja: 17 paź 2016, 20:33
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
Weterynarz mówi, że to przez artretyzm, inaczej ustawia łapy i nie chce chodzić.
Ale teraz najgorsze: Morgan ma prawdopodobnie piasek w jednym z moczowodów, a nerka ta jest powiększona. Nie będzie żadnego cięcia, kontrola w marcu-kwietniu, badanie krwi wtedy. Ogólnie rzecz biorąc raczej moim pierwszym dziesięciolatkiem nie zostanie...
Mam nadzieję, że nie cierpi. Wydaje mi się, że przy życiu trzyma go głównie miłość do Susan i do jedzenia.
Ale teraz najgorsze: Morgan ma prawdopodobnie piasek w jednym z moczowodów, a nerka ta jest powiększona. Nie będzie żadnego cięcia, kontrola w marcu-kwietniu, badanie krwi wtedy. Ogólnie rzecz biorąc raczej moim pierwszym dziesięciolatkiem nie zostanie...
Mam nadzieję, że nie cierpi. Wydaje mi się, że przy życiu trzyma go głównie miłość do Susan i do jedzenia.
<3 Teddy Noora i Kari Black <3 Za TM: Susan Sto Helit, Kapitan Morgan, Sułtanka Churrem, Hollywood Hootspig, Ser Pigletius, Zyzia Tłuścioszek, Pisia Gągolina
- Gorgofone
- Posty: 504
- Rejestracja: 17 paź 2016, 20:33
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Pago i Malutka. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*], Lomi
O rany, to już rok, jak nie pisałam!
Kapitan Morgan został uśpiony chyba w październiku. Ledwo chodził i wygryzał sobie futerko po bokach. Susan Sto Helit została sama, ale szybko dobraliśmy jej z tego samego tymczasu, co ona niejaką Psotkę: siedmiomiesięczną dziewczynkę w typie peruwianki, tricolor oczywiście Psotka - teraz już Teddy Noora (pierwsze imię wymyślił synek po śwince znajomego naszego, drugie ja po wokalistce power metalowej) - od razu przystąpiła do ustawiania Susan do pionu. Susan opierała się, jak mogła, ale za którymś razem na własne nieszczęście postanowiła ukryć się w paśniku tak, że tylko doopka wystawała - na to tylko czekała Teddy Rytuał zaliczony, więcej już chyba Susan nie męczyła. Za to kiedy naszej starszej rezydentce wrócił wreszcie humor, zaczęła wyrywać jej jedzenie. I tak już zostało: przyjaźni nie było, no może jednostronna od Teddy, ale pełna symbioza. Teddy zna nie tylko prawa, ale też obowiązki samicy alfa i kiedy przynosiłam jedzenie, Susan od razu się na nie rzucała, Teddy zaś jeszcze upewniała się, że wyjdę najpierw i niebezpieczeństwo wzięcia na ręce minie - dopiero wtedy przystępowała do jedzenia.
Kapitan Morgan został uśpiony chyba w październiku. Ledwo chodził i wygryzał sobie futerko po bokach. Susan Sto Helit została sama, ale szybko dobraliśmy jej z tego samego tymczasu, co ona niejaką Psotkę: siedmiomiesięczną dziewczynkę w typie peruwianki, tricolor oczywiście Psotka - teraz już Teddy Noora (pierwsze imię wymyślił synek po śwince znajomego naszego, drugie ja po wokalistce power metalowej) - od razu przystąpiła do ustawiania Susan do pionu. Susan opierała się, jak mogła, ale za którymś razem na własne nieszczęście postanowiła ukryć się w paśniku tak, że tylko doopka wystawała - na to tylko czekała Teddy Rytuał zaliczony, więcej już chyba Susan nie męczyła. Za to kiedy naszej starszej rezydentce wrócił wreszcie humor, zaczęła wyrywać jej jedzenie. I tak już zostało: przyjaźni nie było, no może jednostronna od Teddy, ale pełna symbioza. Teddy zna nie tylko prawa, ale też obowiązki samicy alfa i kiedy przynosiłam jedzenie, Susan od razu się na nie rzucała, Teddy zaś jeszcze upewniała się, że wyjdę najpierw i niebezpieczeństwo wzięcia na ręce minie - dopiero wtedy przystępowała do jedzenia.
<3 Teddy Noora i Kari Black <3 Za TM: Susan Sto Helit, Kapitan Morgan, Sułtanka Churrem, Hollywood Hootspig, Ser Pigletius, Zyzia Tłuścioszek, Pisia Gągolina