

Moderator: pastuszek
Myslę, że puki ona zdrowa i nie zaciążona to oni za darmo by jej nie oddali. Inna sytuacja była z jej braciszkiem. On był w stanie agonalnym, dlatego dzwonili do mnie, żeby go ratować. Mała wtedy też była do oddania ale w dużo lepszym stanie. Teraz jest ich pupilem sklepowym, ale jak przyjdzie zima i władują do niej jakieś nowe małe świnki albo króliki,bo klatek jak na lekarstwo to będzie już masakrajolka pisze:kurczę weź ja, weź- naprawdę mają w zoologu??? biedactwo. Jakos dogadasz dziewczyny. Zobacz moje 4 i jakoś się dogaduja
W lipcu... jak je sprowadzili to od sztuki życzyli sobie 300 złMaja1983 pisze:A ile sobie życzą w tym sklepie za tą świnkę? orientujesz się może?