Strona 663 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 15 lis 2018, 10:18
autor: Chryzantem
no na filmiku od 36 sekundy jak Blaniak do kartonu wchodzi, to się jej siano za tyłkiem ciągnie

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 15 lis 2018, 11:03
autor: joanna ch
aaa rzeczywiście, nie zauważyłam :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 15 lis 2018, 13:33
autor: dortezka
Chryzantem a gdzie Ty patrzysz :szczerbaty:

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 15 lis 2018, 14:28
autor: Chryzantem
na piękne białe pantalony :redface:

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 21:54
autor: joanna ch
Dziś nam Pączuś zrobił uroczą niespodziankę. Wracamy do domu a tu:
-na środku kuchni imponująca kupa
-na moim własnoręcznie wydzierganym dywaniku zamieściła 3 hafty, w równomiernych odstępach.
:love:
A nie było nas 3 godziny.

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 21:59
autor: Destiny
Że też mieliście czelność wracać tak szybko i przerywać radosną twórczość własną :rotfl:

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 22:29
autor: sosnowa
No fakt, jeszcze mogła coś dodać w ramach puenty. :szczerbaty:
Czemu te dziady zawsze kupę robią w kuchni?

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 22:58
autor: joanna ch
Jeżeli było gdzieś jeszcze siku to wsiąkło :? :szczerbaty:
Nie no to akurat dobrze że w kuchni, bo na płytkach. Gorzej by było na klepkach, jakby tak nasiąkło... Bardziej mi szkoda tego dywanika bo nie wiem jak go odpiorę. On piekielnie ciężki i na sucho jest.
Kupę zauważyłam i pozbyłam się gdy Teżet zabrał Pączynę od razu w drzwiach na kolejną (!). Wracają, a tu już czysto. Pies pewnie ma w głowie szok i niedowierzanie, że była kupa, nie ma kupy, kosmici przylecieli i ukradli czy jak. CO SIĘ DZIEJE! I że państwo nie dowiedzieli się co zrobiła i nie będą bić trzcinką w piętę.

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 23:14
autor: porcella
o biedna, musiało jej coś zaszkodzić...

Re: Opowieści Świńskiej Treści

: 21 lis 2018, 23:30
autor: joanna ch
po pierwsze to ja nie wiem skąd ona tyle tego dobra wszelkiego wytworzyła patrząc na ilość karmy jaką zjada :roll: nie wiem co zeżarła, raczej nic innego niż zwykle, chyba że nauczyła się otwierać lodówkę. :idontknow: gdzieś co rok jej się takie numery przytrafiają, myślę że to może ze stresu że nie wrócimy bo przez 99% czasu ja jestem w domu albo Teżet.