Strona 662 z 743
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 05 gru 2017, 12:06
autor: Pani Strzyga
Słodziak
Ale w sumie, mimo, ze do świnek niepodobne, to bardzo ładne te maskotki

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 05 gru 2017, 21:55
autor: Asita
Taka była wczoraj sytuacja z Homerem:
wstał o 4:38, więc od razu wstałam dałam tabletkę na tarczycę, wyszłam (kupa/siku), wróciliśmy, jedzenie. Poszłam spać i zostawiłam drzwi otwarte, żeby jak chce, to żeby przyszedł i się obok mojego łóżka położył, nawet mu kocyk z kawałkiem drybeda położyłam. 6 razy zrobił obchód sypialnia-salon...wlazł do sypialni, położył się na dywaniku obok swojego koca, leży, za 5 minut wstaje i znowu obchód 5 razy. Taki cykl 4 razy sobie zrobił. O 6 zadzwonił mój budzik, oczywiście nie zasnęłam nawet na 5 minut. Wstałam, poszłam pod prysznic,, jak wyszłam pies....leżał na swoim łóżku w salonie i spał. Kuchnię mam otwartą, robiłam herbatę, śniadanie, okno otworzyłam...pies śpi... Dziad jeden. Mig powiedział, że muszę zamykać se drzwi. Ale to nic nie da, bo wtedy pies łazi i jeszcze wącha dodatkowo pod drzwiami, i tak nie zasnę.
Dziś: poszłam siku w nocy, kładę się i słyszę, że pies się gramoli z pokoju obok, zegarek - 4:02. Pies już do mnie przylazł, wstaję, pies się cieszy. Postanowiłam zrobić tym razem inaczej - zeszłam z nim tylko na siku, zaraz wróciłam. Bez tabletki, bez śniadania. Zamknęłam drzwi, na korytarzu położyłam karimatę, żebym nie słyszała jak chodzi. Zaczął wąchać pod drzwiami, w końcu słyszę, że się pod nimi położył. No kurde, przecież nie zasnę, jak wiem, że on tam leży na gołej podłodze (znaczy na karimacie, ale to też gołe). Wstałam, otwieram drzwi, pies szybko wstaje. Poszłam do salonu po jego przenośne łóżko - ten koc z drybedem. Położyłam pod drzwiami, drzwi zamknęłam. Pies zrobił obchód 2x, po czym położył się pod drzwiami. Już nie chodził. Wstałam o 6, pis spał na kocyku pod moimi drzwiami. Chyba sytuacja opanowana.
Teraz niech ktoś mi powie: czemu, jak ma otwarte drzwi do mojej sypialni, to nie chce spać koło mojego łóżka, tylko ciągle łazi? A jak drzwi zamknęłam, to się położył pod nimi i spał???
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 05 gru 2017, 22:12
autor: Pani Strzyga
O matko, ja bym cały dzień chodziła nieprzytomna... nie mam pojęcia skąd on ma takie pomysły, może pilnował pod tymi drzwiami. Ja mam koty, i tu niestety - zamknięte drzwi oznaczają rozpaczliwe miauczenie. No bo, umrze jedno z drugim jak nie wejdzie. A może tam makrela jest. Albo tuńczyk. Jakby nie było to by przecież nie zamykali...
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 05 gru 2017, 22:22
autor: kimera
Mnie świnki wchodzą do łazienki, kiedy siedzę w wannie, albo zaglądają do ubikacji. Siedzisz sobie spokojnie rano, a tu tup, tup, świnki maszerują do kuchni, a po drodze Ututek zatrzymuje się i wymownie patrząc zagląda przez uchylone drzwi do kibelka

.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 06 gru 2017, 8:55
autor: Anula
Widzę, że masz tak samo wrażliwy sen jak ja. Jedyne co mogę zaproponować to spanie ze stoperami w uszach

Jak mam czasami dosyć męża albo sąsiedzi dają się we znaki to jedyny sposób na sen dla mnie niestety.
A Homer zawsze miał taki system poranka, tzn że o 4 nad ranem domaga się wyprowadzania?
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 06 gru 2017, 9:15
autor: Asita
Anula, swego czasu spałam ze stoperami, ale po kilku latach już mnie uszy bolały

Właściwie to ja nie wiem, czy on się domaga wyprowadzenia, czy po prostu chodzi. Po południu jak jesteśmy, to też czasem sobie wstanie, jak coś stuknie albo głośniej rozmawiamy (bo może właśnie rozmawiamy o indyku i wtedy może coś do miski wpadnie

zawsze warto sprawdzić miskę...). I tak - od początku łazikował nad ranem. Wnioskuję, że zawsze miał dostęp do łatwego sikania, bo np w schronisku mieszkał na dworze, wyszedł z budy i mógł siknąć. A teraz nie. Ale też od początku lizał strasznie siusiaka i dopiero parę msc temu zbadałam mu siuśki i wyszedł stan zapalny i kryształy - po lekach przestał lizać tak natarczywie. Więc chyba po prostu boję się o jego pęcherz i profilaktycznie chcę go wyprowadzać jak najczęściej się da. Ale pytanie - czy naprawdę muszę robić to za wszelką cenę? Czy 2h spowodują stan zapalny? Dziś np o 4 wstał, przyszedł pod moje drzwi i się położył na kocyku (który już mu tam zostawiłam) prawie od razu. Nawet jak ja wstałam na siku, to nie wstał. I tak do 6 przespaliśmy z tym przebudzeniem o 4, ale nie wyszłam z nim. Dopiero poszliśmy o 6. I ok - ja lepiej pospałam i on też już nie łazikował więcej. Może jakoś to pójdzie.
A Żurek chyba zaczął reagować na wit b, bo zaczął przybierać ciut ciut na wadze! W końcu, ale nie zapeszajmy. Bobki też troszkę lepiej...
Wczoraj też pomiętoliłam trochę Mietka, ale nie dużo, bo jak przeczytałam tu u kogoś, że rozetki mają unerwione jakoś tam futerko, to już wiem, że on nie to, że nie lubi, tylko sprawia mu to dyskomfort. Więc głaskałam tylko te części gładkie

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 06 gru 2017, 9:25
autor: Anula
Faktycznie w przypadku Homera to nie wiadomo jak postąpić przez te jego problemy zdrowotne. Tak normalnie to jak każde zwierze uczy się cyklu doby i jak będzie wyprowadzany o 4 nad ranem to będzie się tego domagał. Tylko bądź tu człowieku mądry i wiedz czy mu to faktycznie o tej godzinie potrzebne, czy sika na zasadzie "jak już się obudziłem i ze mną wychodzą to se siknę". A on sygnalizuje jak chce siku?
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 06 gru 2017, 9:39
autor: Asita
Ni
Anula pisze: A on sygnalizuje jak chce siku?
Nie... 2x się zdarzyło, że nerwowo chodził w nocy, napierał na drzwi i aż mruczał niespokojnie, jak drzwi się nie otwierały pod jego naporem, to jak z nim wyszliśmy, to się okazała sraczka. Więc takie coś 2 razy się zdarzyło. A o siku nic nie mówi...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 06 gru 2017, 19:24
autor: Pani Strzyga
Myślę, że Twoja profilatyka, choć męcząca dla Ciebie, Homerowi wychodzi na plus.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 09 gru 2017, 22:04
autor: Asita