Strona 649 z 743

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 9:33
autor: porcella
Piękna akcja... :like: :like: :like: Łapanie świnek w krzakach zostawia zawsze niezapomniane wrażenia. Wzrokowe i zapachowe i w ogóle wszystkie. A jakie wspaniałe spektrum pasożytów!
Gratulacje dla Homera i dalej za zdrowie! :fingerscrossed:
Może Żurek ma coś w rodzaju celiakii? :think:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 9:33
autor: Siula
Aaa to Ty Asita ganiałaś za tymi świnkami! Czytałam wczoraj na facebooku o tych ogrodowych prosiakach.
Biedny Żuruś trochę przyjemności i już sraka :pocieszacz: . Czasem już nie wiadomo co tym zwierzakom dawać do jedzenia.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 9:42
autor: joanna ch
Łaaaaa! To Ty je wyłapywałaś?? Szacuneczek ludzi caviarni! Napisz coś więcej o tej akcji. Były tam jakieś martwe? Wszystkie się udało dorwać? Jak sprawa własności świń?

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 10:25
autor: Pikabu
(Powtórzę się po innych... ale) to Ty je wyłapywałaś!? Wczoraj były u nas temat przy obiedzie rodzinnym te maluszki. (Wkręciłam rodzinę Dużego w prośki). Cieszę się, że teraz czeka je już lepsze życie. A czy tylko ta jedna świnka jest ciężarna? Czy jest ich więcej?

Biedny Żurek :( Jego brzuszek wciąż jest zagadką. Może jednak coś ciekawego w tym posiewie wyjdzie co by Wam rzuciło trochę jasności na sprawę Żurkowego brzuszka

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 10:37
autor: Asita
Porcello, w rzeczy samej :lol: łapałyśmy z mamą. Przełyziłyśmy przez płoty, bo te małe szkraby uciekały do sąsiedniego ogródka przez płot. Uciekały też przez ten sam płot na ulicę, która była obok... Jak zobaczyłam, że przełażą dalej, to już mi się płakać chciało... Mama nadziała się na płot i ma olbrzymi siniak na ręce. Nie wspominam o podrapanych ramionach i twarzy. Wyciągać te maleństwa (najmniejsze ważyło 206g) spod zarośniętych iglaków nie było łatwe. Nawet jak miałam któregoś już w ręce, to tak się wywijał, że mi uciekał... Gdybym pojechała w środę, to by było 13. Ale pan strażnik miejski przywiózł córkę, która złapała sobie 2... A my tam pojechałyśmy w czwartek. Pozostawię to bez komentarza i nie wracajmy do tego. Jedna mocno w ciąży, ale uciekała straszliwie też. Jak wyciągałyśmy maleństwa spod krzaków, to tak się zapierały o gałęzie i kwiczały, że myślałam, że je połamiemy...te świnki znaczy, nie gałęzie. Byłam tak wściekła na tą kobietę, że miała ochotę w twarz ją walnąć. W ogóle nie mogłam zrozumieć, kto zgłosił, czyje te świnki i cała ta historia jakaś zawiła. Generalnie pomysł na świnki był córki, więc kupili jej 2. Tylko 2! Tylko samiczka i samczyk... Pewnie w sklepie powiedzieli, że tak najlepiej. A potem żaden sklep nie chciał przyjąć tych nowo urodzonych świnek... Ciekawe czemu. No nic. Od razu po tym pojechałyśmy z mamą do Judyty, rozdzieliłyśmy wg płci, Judyta zapodała leki na pasożyty i wróciłyśmy do domu. Nie mam klatek ani zagród, więc niestety mieszkały te 2 dni w skrzynkach, ale podzieliłam je po 2-3 na każdą, wyłożyłam podkładami i sianem i dały radę. Ciężarna osobno. A 5 panienek zamieszkało w starej klatce po Żurku (niestety tylko 80-tka). Ale za to dostały piękne warzywka, nasze suszki i wit c. A w piątek pojechaliśmy do Joanki. I tyle :)

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 10:50
autor: joanna ch
powiem jeszcze raz: SZACUNECZEK!!!!! :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 10:55
autor: Pikabu
Dokładnie! :buzki: Ogromne brawa i wyrazy szacunku dla Ciebie i dla Mamy :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 11:15
autor: Anulka1602
Brawo Wy!!!!!!!! :buzki: :buzki: :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 11:45
autor: Siula
Dołączam się z wyrazami uznania dla Ciebie i mamy. Szacunek za poświęcenie dla zwierzaków :shakehands:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 sie 2017, 12:22
autor: Eris
Wow! Asita jestem pod wrażeniem. Podziwiam wielkie serducho ale też determinację. Szacun dla Ciebie i dla Pani Mamy :shakehands: