CAVIARNIA

Bym dawała, można sporo - zresztą dzwoń do wetów lub smsuj i pytaj, zalezy jaki masz ten bobotic, one są różne w stężeniu. No i nic zielonego oczywiście. Bo stres doszedł tfu, tfu

Witamy nowego więźnia
I proszę na wstępie nie chorować, nie wypuszczają tutaj warunkowo z powodu choroby

To to na pewno że nie wypuszczają z powodu choroby, a wręcz przeciwnie

Peppa daje mi z dyńki jak Blanka, niezły ma cios Kochana świneczka, na razie nie udziabła mnie

Muszę teraz tylko nie przesadzić z podawaniem nowych pokarmów... Co będzie trudne bo obrabowałam własnie warzywniak. Miętę w doniczce kupiłam, to chyba powinno dobre być?

Próbuj.. Aczkolwiek u mnie to bywa tak, że jak coś wynajdę, kupię.. Za niemałe pieniądze.. Biegnę do domu ledwo targając z radością to świnie tym gardzą

Jejuńciu, jaka grawisiasta!
Bobotic, nawet forte, ja serwuję w ilości 1ml. I można co 2 godziny. Nikt u mnie od tego nie umarł. Wręcz przeciwnie.
Trzymam!

sosnowa, Właście chciałam Ci ją pokazać i powiedzieć to samo, też mi się tak skojarzyła...

dortezka ona jest raczej żercza, myslę że by zjadła, tylko żeby nie dostała problemów żołądkowych od nadmiaru być może nowych pokarmów.

własnie sobie siedzimy z peppą z dyńki daje że hej zaraz mnie chyba w brodę dziabnie.
naleśnika zrobiła, przeciągnęła się i ziewnęła mi w twarz
świetny świniak

po podaniu boboticu brzuszek już nie jest tak masakrycznie napięty, co za ulga. tzn dalej jest gruszką ale jest lepiej. Wiecie jak to jest, było czuć dokładnie te dwa piłkowate zaokrąglenia po obu stronach. Już nie pęknie przynajmniej

budziłam się w nocy i sprawdzałam jak ona.

Fajna świnia. Peppunia będziesz miała super odsiadkę. Zdróweczka

Jak zobaczyłam zdjęcie to w pierwszej chwili pomyślałam, że wrzuciłaś zdjęcie Grawisi. Wygląda jak siostra bliźniaczka W sumie jak też z Warszawy to może i krewnych mają wspólnych...

Zdrówka dla Peppy i trzymam kciuki za łączenie bo może być ciekawie

A jak Bonkers? Widziała nowego więźnia?

Hmmm no ciężko powiedzieć z tymi krewnymi, ale pewnie jednak nie...

Bonczek usiadła tyłkiem do klatki nowego więźnia i nowy więzień błyskawicznie złapał ją za futro i nie chciał puścić z dzioba

Hipcio przyszedł, pierwszy raz od 2,5 roku! Miałam pustki straszne po Majce bo wiadomo że dużo szło i dużo się marnowało przy niej zasikane.

Coś mi się zdaje że Blanka utraci pozycję z tego co widzę z ich zachowań przez kratę...

zaraz dam foty hipciowe.