Wdzięczni, bo się z nimi zakumplowała, a oni w zamian rozmawiali z nią nocami
U gwiazd wszystko w porządku, Tazos po powrocie miał lekki spadek nastroju i już podejrzewałam, że coś mu jest, ale wrócił do formy. Nie wiem, co mama zrobiła z Cheetosem, ale drze pyska tak, że uszy więdną, o wszystko
Przedstawiam:
świnkę niezadowoloną (nie chcę papryyykiii!!)
świnkową gwiazdę (poproszę z tego profilu)
oraz świnkę szczęśliwą (nie ma to jak trafiony prezent pod choinkę)
Jak znajdę wolną chwilę (czas mi się ostatnio skurczył do minimum), zrobię prosiołom sesję w nowym mieszkaniu podczas zwiedzania kątów
A tak poza tym, chciałam zrobić zakupy w hipciu, a tam wszystko wymieciooooone
