Strona 639 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 14 sie 2018, 20:46
autor: joanna ch
Dostaliśmy cartrophen zastrzyk cotygodniowy, dźgniemy świnię jutro. Do tego dalej tramal w zastrzykach a loxicom już nie mozna przy tym pierwszym. Dr Kasia niestety zapomniała mi zostawić leki, dobrze że był kto inny zaświniony znający sprawę.

Kurczę, patrzę, że coraz bardziej mnie nie stać żeby mieć zwierzaki w Warszawie. Tydzień temu na wizycie z Bonkersem i świnią zapłaciliśmy 360 gdzie obie miały rentgena a Majka krew, dziś 160 za echo psa i leki świni. No ja już nie wyrabiam. :think:

Obrazek

Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 15 sie 2018, 9:36
autor: sosnowa
Wiem dokładnie o czym mówisz.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 15 sie 2018, 9:45
autor: joanna ch
:roll:

Bonkers:
Czy mnie będą teraz co tydzień porywać? Mam nadzieję, że nie... Kosmici byli wczoraj ciekawi czy mam Wielkie Serce i w tym celu sprawdzali czy mi echo w piersi gra. Okazało się, że nie i że tylko trochę nie domykam swoich zastawek. Nie bardzo wiem o co chodzi ale postaram się domykać, w miarę możliwości na klucz. Różni klawisze i ich więźniowie czekający na swoją kolej okrutnych eksperymentów heheszkowali ze mnie srodze. No bo jak Klawisz stoi tu a Klawiszka siedzi tam 3 metry dalej to tak przecież nie może być! Trzeba biegać od jednego do drugiego i w ten sposób jakoś łatać tę dziurę w przestrzeni. Jedność, tylko jedność może nas uratować!

Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 15 sie 2018, 21:26
autor: porcella
:buzki:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 7:13
autor: Asita
Bonkersiku, zamykaj na klucz i może kłódkę jaką... :lol:
Joanna, w Trójmieście wcale nie jest łatwiej pod względem finansowym... Ja już jestem mocno sfrustrowana, bo co jestem u weta, to poniżej 150zł nie schodzi...a w tym msc byłam już raz z Żurkiem, 3 razy z Homerem a jutro jadę po leki dla Homera, a na 27 jestem umówiona na usg Homera i kolejną porcje leków... A dodatkowo ten kundel nie chce jeść i już nie wiem, czy coś mu jeszcze zbadać, czy wybrzydza przy suchej karmie...ech :tired: Tak więc tyraj joanna rano i w nocy, żeby psiak miał ciepły kocyk :lol: (taki rymik z rana jak śmietana...)

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 9:21
autor: joanna ch
są takie kubki i koszulki etc. z napisem I work hard so my dog/guinea pig can have a better life. Takie życiowe... :102:

Zaczynamy poranne zabawy z Majką. Jeden lek już poszedł, jeszcze 4 i zastrzyk :roll:

ona dostaje teraz:
zastrzyk z tramalu
ulgastran
euthyrox
enteroferment
kinon d3
calcium w syropie

nie bardzo wiem jak te leki działają ze sobą więc na wszelki wypadek daję po pół godziny odstępu itp.

Natomiast nie dostaje już nic przeciwbólowego, oprócz tego długodziałającego cartrophenu co tydzień który działa bardziej na przyczynę niż objawy więc trochę się martwię czy to wystarczy. podobnoż loxicomu nie można z nim mieszać.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 9:58
autor: martuś
Tramal i cartrophen działają przeciwbólowo. Tramal jest też w kroplach do pyszczka więc może na to się przerzućcie? Jak tak Toli podawałam bo zastrzyki u niej ciężko wchodzą a po drugie chciałam jej oszczędzić bólu i stresu bo i tak po zabiegu była cała obolała...
A pisałaś wcześniej coś o encortonie. Nie dostaje już?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 11:19
autor: joanna ch
encorton to był chyba długodziałający steryd co dostała tydzień temu? Nie, tego już nie.

tzn tramal doustny jest inny niż ten podskórny?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 12:53
autor: martuś
Encorton to są tabletki i podaje się raz dziennie.
Tramal iniekcyjny (ten co dajesz pod skórę) jest inny niż ten doustny i nie można go podawać do pyszczka. Wiadomo, że krople doustne będą bardziej obciążały przewód pokarmowy ale w jej stanie nie wiem czy warto się tym przejmować tym bardziej, że dostaje ulgastrin

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 16 sie 2018, 13:17
autor: joanna ch
a, to tego nie zdążyłam wprowadzić w życie, to było jeszcze od tamtego weta.