Strona 638 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 13 sie 2018, 11:00
autor: joanna ch
no już dr Kasia się skłania powoli ku eutanazji. Jeszcze jutro jakiś lek dostanie ale jak zrozumiałam mała szansa żeby to pomogło.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 13 sie 2018, 12:40
autor: martuś
To aż tak źle?

najgorsze są takie decyzje... Niby widać, że zwierzak się męczy ale jak ma apetyt to jakoś tak ciężko się zdecydować...

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 13 sie 2018, 19:40
autor: dortezka
ale jak.. eutanazja? ogólnie trudna decyzja.. ale skoro ona sama je, to znaczy, że jakąś tam wolę życia jeszcze ma chyba..
Majka weź Ty się kurna ogarnij!
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 6:45
autor: joanna ch
Oj chyba już się nie ogarnie...

Myślę że trzeba to już liczyć w dniach.
W ogóle to potrzebuję samiczki z Warszawy, starszej, uległej. Jak coś macie to mówcie. Nie mogę wziąć żadnego małego dzieciaczka świńskiego a teraz takie przeważają w spśm.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 9:00
autor: martuś
Oj Majka

Bunia też nie raz miała kryzysy i nie raz się nad tym zastanawiałaś a ona jakimś sposobem się zbierała. Może Majka też ma w sobie jeszcze trochę siły do walki?
A czemu malucha nie chcesz? Nie łatwiej byłoby z łączeniem skoro Blanka dominantka?
ed
Amita niedawno została sama po śmierci koleżanki
http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic ... b62537050e
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 9:23
autor: joanna ch
Nie chcę malucha bo chcę powoli wygaszać stado, ze względu na Teżeta. Maluch to wiadomo, kolejne 6 czy więcej lat w perspektywie...
Mam już opcję zapasową nie pilną tak więc jak coś to jestem zabezpieczona.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 11:26
autor: sosnowa
Brzmi intrygująco.
Szkoda, że to już niedługo.
Zawsze ciężko, ale męczyć zwierzaka się nie powinno raczej................
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 11:48
autor: dortezka
ja wiem, że łatwo mówić innym co świnki nie mają.. ale skoro je to może to nie jest dla niej męka?
ehh.. no mowię, decyzja mega trudna.. Rifi u mnie podobnie, ale musi się ze mną nadal "męczyć"

dopóki widzę, że sama też coś próbuje..
a aromaty świnki która siedzi w swoich sikach.. mmmm.. znam

coś cudnego!

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 13:13
autor: joanna ch
jeszcze popróbujemy z tym nowym lekiem ale myślę że to kwestia dni raczej...
Majka sobie leży obok i patrzy wyszczerzoną gałką...
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
: 14 sie 2018, 16:40
autor: sosnowa
Oby lek coś pomogł