CAVIARNIA

Wczoraj mama napisała, że Żurek z kupami lepiej. Nie znalazła już żadnej brzydkiej i pupa czysta. To chyba naprawdę probiotyk powodował u niego przyspieszoną perystaltykę, bo zupełnie nic innego nie widzę. Przez bite 3 miechy podawaliśmy mu go (zgodnie z zaleceniem wetki), bo miało to właśnie poprawić. Potem na chwilę przestaliśmy i nic. Potem wróciliśmy do probiotyku i dodaliśmy ziętka diaro i wprowadziliśmy suchą dietę i nic. Znaczy biegunka zastopowała ale brzydkie kupy nadal były. Po kilku dniach ziętka w postaci cieczy zamieniliśmy na ziętka w postaci kulek z dodatkiem poprzedniej kulki i odstawiliśmy probiotyk i pomogło. Potem postanowiłam wrócić do probiotyku (bo ciągle miałam w pamięci zalecenia wetki) i brzydkie kupy wróciły. Od razu odstawiliśmy probiotyk i po 2 dniach się poprawiło... Jak tak dalej pójdzie, to powoli będziemy wprowadzać świeżą trawkę

A u nas w Sopocie naprzeciwko okna rośnie wysoki świerk. I w tym roku coś łownego na nim zamieszkało... Jest brązowe, niezbyt duże, taki przerośnięty gołąb, ma zakrzywiony dziób. I dziś widziałam, jak w tym dziobie trzymało jakieś małe zwierzątko....albo myszkę albo młodego ptaszka upolowanego... Nie wiem, co to...

Asita pisze: A u nas w Sopocie naprzeciwko okna rośnie wysoki świerk. I w tym roku coś łownego na nim zamieszkało... Jest brązowe, niezbyt duże, taki przerośnięty gołąb, ma zakrzywiony dziób. I dziś widziałam, jak w tym dziobie trzymało jakieś małe zwierzątko....albo myszkę albo młodego ptaszka upolowanego... Nie wiem, co to...

niby natura.. a ja jakoś nie potrafię być na takie coś odporna.. rzuciłabym w niego czymś byle by wypuścił to biedactwo

Może sokół- pustułka, albo jastrząb krogulec, bo to są niewielkie ptaki drapieżne.

Przez 3 miechy zalecono mu probiotyk?! Ło matko, nic dziwnego, że takie przeboje miał. Myśmy stosowali 2 tygodnie podczas brania antybiotyku i tydzień po ukończeniu bo właśnie 2 wetów tłumaczyło mi, że stosując zbyt długo może szkodzić a nie pomagać. Tak czy siak najważniejsze, że wychodzicie na prostą i jest poprawa

Na ptactwie się nie znam więc się nie wypowiem. Ale obok stajni grasuje jakiś duży, drapieżny ptak, który poluje na zajączki, itp. Ja jeszcze nie widziałam go w akcji i bardzo mnie to cieszy

Oj to długo ten probiotyk brał. Mam nadzieję, że znaleźliście źródło problemu i już będzie coraz lepiej z bobkami

Asita dopiero zauważyłam że zczerwienialaś Gratuluję

Dortezka, to w dziobie już nie żyło...wiotkie było..
Takie zalecenie wetki...też pytałam czy może probiotyk przyspiesza mu te jelita, alemówiła ze nie, że powinno pomagać. Ale cóż, czasem samemu trza zdecydować.
Poszukam fot tych krogulców...

Eh i weź tu człowieku lecz świnki Tyle szukania, kombinacji a to zbyt długo podawany probiotyk Osobiście w życiu bym na to nie wpadła. Jak u mnie któraś panna ma brzydsze kupy to od razu serwuję probiotyk więc nie skojarzyłbym, że długie podawanie może wywoływać odwrotny od zamierzonego skutek Ale najważniejsze, że się poprawia. Teraz sezon na zieleninę więc Żuruś będzie mógł ucztować

Biedny pan Żurek, niech już ładnie bobkuje. Żeby mógł wcinać wszystkie przysmaki. Za piękne boby

Też nie wpadlabym na taki skutek uboczny probiotyku... Najważniejsze, że w końcu nastąpiła poprawa i oby tak zostało.