Strona 637 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 11 sie 2018, 5:01
autor: sosnowa
To coś tak jak ja w te skwary. :mrgreen:
Ale poważnie, to trzymam.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 11 sie 2018, 8:04
autor: Siula
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Majuszku rusz się troszkę.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 11 sie 2018, 8:35
autor: Chryzantem
może Majka wyznaje zasadę - czy się stoi, czy się leży, tona żarcia się należy :twisted:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 11 sie 2018, 9:05
autor: sosnowa
Popierm :mrgreen:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 11 sie 2018, 9:58
autor: martuś
Pewnie tak :102: Tylko szkoda, że nocnika pod siebie nie podłoży :nie_powiem:

Kiedyś jak Nutka była sparaliżowana to kimera podsunęła mi myśl z pampersami dziecięcymi - nie wypróbowałam bo zaczęła wracać do zdrowia i się przemieszczać ale może jakbyś pod nią podłożyła to aż tak by się nie osikiwała? Bobki jakie ona teraz robi?

Trzymam za Majeczkę :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 12 sie 2018, 0:54
autor: joanna ch
E, pampersy to chyba by się skończyły jakimiś odparzeniami. Jest na podkładach, trocinach, sianie, różnie. Na trocinach chyba najlepiej, na samym podkładzie jakoś się najbardziej odparza kuper.
Zastanawiam się ile ona tak może pożyć i ile powinna tak pożyć. Tzn czy to warto żyć w ten sposób. Zastrzyki w dupinę dostaje 2 x dziennie od teżeta cukrzyka, który ma w tym wprawę. A ja dziś przy nabieraniu wkłułam sobie niechcący ten zastrzyk głęboko w dłoń i teraz mnie boli :roll:
Bobki robi brzydkie i niedużo ich. Daję jej do picia wywar z siemienia i to trochę pomaga.
Oczywiście jak to u mnie, teraz w końcówce życia dopiero świnia się oswoiła i nie reaguje już paniką na głaskanie i całusy, nie próbuje użerać, a nawet leży sobie na mnie spokojnie i przysypia (bo nie ma wyjścia). :roll: Więc tulę i całuję jak maniak, a ta, jak to się mówi, słucha jak świnia grzmotu. Blaniak to jej podżera żarcie to się tuli do niej a przynajmniej leży obok, co u nich jest nowością.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 12 sie 2018, 5:39
autor: sosnowa
Zawsze to coś, choć potem szkoda bardziej. Świne to dziady, ale w sytuacjach naprawdę trudnych potrafią się jednak znaleźć
Trzymam

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 12 sie 2018, 12:23
autor: Siula
Tak to jest z tymi świniami, dziabią się, ale jak którejś coś dolega to widać, że zżyte. Moja niedotykalska Brombisia też zrobiła się przytulaśna dopiero jak zaczęła chorować. Cały czas :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 12 sie 2018, 19:40
autor: joanna ch
Dziękujemy bardzo za kciuki.

O widać jak Blanka odwiedza, Majkę jednak ta wizyta zestresowała.

Majka:
Coś ostatnio spędzam dużo czasu pod nadzorem Klawiszki. Blanka odwiedza mnie czasem i wcale mi nie pomaga tylko wyżera żarło! Nie wiem co takiego zawiniłam. Prują mnie w tyłek dwa razy dziennie. Mam tylko satysfakcję, że raz Klawiszka sama się dziabnęła igłą i ma teraz siniola. Hehe, niech ma, niech wie.
Naparza mnie dragami od rana, a to wapień jakiś, a to jakieś wita-miny, a to przeciwbólowy, a to coś na tarcicę, a to ... jakąś chyba ziemię? glutowatą... Do tego codziennie próbuje utopić mi kuper, aż bąbelki puszczam z wrażenia. Co gorsza startuje do mnie z dziobem a ja nie mam jak uciekać!
Mam już tego wszystkiego dość. Chyba poczuje w końcu mój karzący ząb...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie

: 12 sie 2018, 19:56
autor: joanna ch
A Ponczer cierpi zapomniany okrutnie...
Obrazek