 Tak czy inaczej dziś jade o 21 . Do tego Patryk, W zaleceniach po usg ostatnim miał nebulizację- no to robię- tylko on po każdym  "seansie" własnie zaczyna huczeć i charczeć- twa to jakieś pół godziny, poczym ustaje. Ja już nie weim czy mam kontynuować te "gazowanie "
  Tak czy inaczej dziś jade o 21 . Do tego Patryk, W zaleceniach po usg ostatnim miał nebulizację- no to robię- tylko on po każdym  "seansie" własnie zaczyna huczeć i charczeć- twa to jakieś pół godziny, poczym ustaje. Ja już nie weim czy mam kontynuować te "gazowanie "  . Te świnie doprowadzą mnie do  wariactwa
  . Te świnie doprowadzą mnie do  wariactwa  
 Na dodatek wczoraj popołudnio-wieczór spęcdziłam na SOR na Szaserów. Mama dostała jakiegoś okropnego zapalenia oka. Dzis już lepiej, ale padam na twarz. Zaraz biegiem lecę an WPA i musze zacząć ogarniać fanty na bazarek, A gdzie czas dla mnie? no nie mam pojęcia





 
  






