Strona 622 z 743

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 15 kwie 2017, 11:28
autor: Assia_B
Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych spędzonych w rodzinnym gronie życzą Pieszczoch, Alvin, Dasti oraz Duzi :-)

Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 16 kwie 2017, 8:29
autor: Asita
Dziękujemy za życzenia :D Pieszczoszek :love:
Homer też chciał życzyć "wesołych świąt", ale po energicznym śniadaniu padł na twarz :lol:
Obrazek
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 16 kwie 2017, 12:48
autor: Prosiakowo
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 17 kwie 2017, 19:38
autor: joanna ch
rozbraja mnie ten Homer :D

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 18 kwie 2017, 18:36
autor: dominika45
Asita pisze:Dziękujemy za życzenia :D Pieszczoszek :love:
Homer też chciał życzyć "wesołych świąt", ale po energicznym śniadaniu padł na twarz :lol:
Obrazek
Obrazek
Homer jest cudowny z tymi swoim "minami" :buzki: zazdroszczę Ci takiego Piesia...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 18 kwie 2017, 19:30
autor: Kropcia
Asita pisze:Obrazek
hahaha ta mina:
serio? musisz? :laugh: :laugh: :laugh:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 18 kwie 2017, 19:41
autor: swissi
Homer jest super !!!
Asita co z bratkami zostawiasz na przymrozek ? czy chowasz ?

ja mam tylko 3 sztuki ale są :)
Obrazek

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 kwie 2017, 6:17
autor: Asita
Swissi, śliczne bratki :)
Z Żurkiem nie jest zbyt dobrze. Od kilku dni widziałyśmy, że przesiaduje po kątach skitrany. Waga w dół nadal, wczoraj było 886. Okolice przy dolnym siekaczu lekko napuchnięte i brzydkie, zbiera się tam coraz więcej tej narośli czy masy czy co to fam obrasta ząbek. Widać ewidentnie, że to powoduje ból, bo je mniej i przez to trzonowce się pogorszyły. Na szczęście żaden jeszcze nie przerósł do korekty, ale zciemniały i kieszonki zapchane włosami. Boli go. Wczora dostał antybiotyk i tolfinę w zastrzyku i mamy zastrzyki na 6 dni. Wczoraj wetka pokazała mi jak robić i tolfinę dałam przy wetce sama. W domu mama będzie trzymać Żurka, Żurek będzie się darł, Mietek pewnie też, mama pewnie będzie ryczeć a ja się wściekać. Albo może wszystko pójdzie szybko i sprawnie. W końcu cewnikowałam Homera. Dam radę.
Rzecz jest jednak taka, że ten ząb jest do usunięcia. Poza tym lekko się rusza. A ja mówiłam, że nigdy nie zdecyduję się na operację. Że jak dojdzie do takiej sytuacji to stworzę Żurkowi to, co się da a potem pozwolę mu odejść. Jeśli nie zdecyduję się na operację, najprawdopodbniej za 2-3 msc Żurek schudnie i osłabnie na tyle, że tylko odejście mu pomoże. Operacja może mu przedłużyć życie sporo...albo natychmiast je skrócić lub po operacji będą komplikacje i w męczarniach umrze też. Ma już 5 lat.
Albo stanie się cud i antybiotyk pomoże i znajdziemy w końcu apl strong bones, bo nigdzie nie ma a ponoć pomaga w takich przypadkach.
Nie wiem co robić a decyzję muszę podjąć w ciągu trwania antybiotyku... :cry:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 kwie 2017, 6:19
autor: Chocolate Monster
Ech...Żureczku :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Asita :pocieszacz:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 20 kwie 2017, 8:32
autor: jolka
Asita :pocieszacz: Trudna decyzja. I wiadomo dlaczego boisz się operacji. Żurek nie wygłupiaj się. Zdrowiej dla mamusi :fingerscrossed: