Zając osłuchany, czysto, tolfina odstawiona zobaczymy jak będzie. Krew oddana do badania. Zając robi ostatnio bardzo mało bobków i malutkie. Trzymam go na kolanach u weta, najpierw obsikał mi spodnie (normalka, choć w domu tego nie robi), zaraz patrzę jaki wielki, ładny bobek spada, następny i następny, zasypał podłogę. Mocno się zdziwiłam aż musiałam zdjęcie zrobić dla TZta

w norce zaraz pojawił się kolejny stosik. A w domu znowu mało i małe

Raz widziałam jak jakiegoś jadł, może przez to

Rano się cieszyłam, że dobił do 833 g, ale teraz już ledwo ponad 810 znowu...widać przez te bobki. Dostał Encorton, ale pani w aptece mnie mocno zaniepokoiła i zastanawiała się czy to na pewno dobrze rozczytuje receptę. Dowiedziałam się, że to steryd. Nie podoba mi się to, wiem co przechodziliśmy i zaczekam na wyniki i na jego samopoczucie. Dostał to, bo dr Kasia mówi, że jego niska glukoza (dziś była znacznie wyższa, ponad 60) może być spowodowana guzami na trzustce. Na razie czekam na wyniki i chcę zobaczyć czy nie będzie bardzo cierpiał bez tolfiny. Poza tym on się czuje coraz lepiej, mam nadzieję, że tak będzie dalej. Dziś pierwszy raz od dawna widziałam go przy misce jedzącego karmę.
Za to Pufa mnie martwi, nie widać poprawy, do tego ma problemy skórne, robią jej się koliste placki, gdzie futerko wypada, dr mówiła, że to blizna, ale chyba jednak nie. Ostatnio dr Ola zeskrobała jej trochę i ponoć nic nie było. Ale dziś zauważyłam takie coś małe u Zająca, wyjęłam mu kawałek futra. No i znowu bije Zająca, psycholka jedna
