sosnowa i jak tam Puchata ekipa? Łata miała już zabieg? Podczytuję was po cichu ale nie zawsze piszę
Dużo zdrówka dla futerek
Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
- martuś
- Posty: 10185
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Puchaci wyglądają na zdrowych, choć Otonii muszę ograniczać zielone, gdyż tendencje do wzdęć się utrzymują. Poza tym jest bardzo dziarska i wyraźnie dzierży ster w ręku, Mundek się jej słucha, choć miętę czując napastuje ją okazjonalnie.
Łata nie miała zabiegu, gdyż jak wreszcie minęły mi, mniej więcej, powikłania po omicronie, Łaciatej ujawnił się grzyb w uszach, podobno objaw niedoczynności. Wyznam, że już wiosną zauważyłam, że ma paskudna czarną wydzielinę, ale uznałam, że to moja wina, na pewno nie dbam o psa jak trzeba i całkowicie ignorując fakt, że to mój trzeci pies i żaden, łącznie z Łatą, nigdy czegoś takiego nie miał, wzięłam się za wycieranie. Dopiero jesienią poszłam po rozum do głowy a do weta po poradę i skończyło się kroplami. Po dwóch tygodniach wszystko się uspokoiło, ale niestety wróciło. Musimy się najpierw z tym uporać, szczęśliwie pan doktor nie widział wskazań do natychmiastowego działania i faktycznie, te zmiany nie rosną.
Łata nie miała zabiegu, gdyż jak wreszcie minęły mi, mniej więcej, powikłania po omicronie, Łaciatej ujawnił się grzyb w uszach, podobno objaw niedoczynności. Wyznam, że już wiosną zauważyłam, że ma paskudna czarną wydzielinę, ale uznałam, że to moja wina, na pewno nie dbam o psa jak trzeba i całkowicie ignorując fakt, że to mój trzeci pies i żaden, łącznie z Łatą, nigdy czegoś takiego nie miał, wzięłam się za wycieranie. Dopiero jesienią poszłam po rozum do głowy a do weta po poradę i skończyło się kroplami. Po dwóch tygodniach wszystko się uspokoiło, ale niestety wróciło. Musimy się najpierw z tym uporać, szczęśliwie pan doktor nie widział wskazań do natychmiastowego działania i faktycznie, te zmiany nie rosną.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23102
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
No to oby tak dalej
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13505
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Grzyb w uszach jest paskudny do leczenia i lubi nawracać. Nieżyjący już pies moich rodziców, Bazyli miał. Aczkolwiek teraz natychmiast zaczęłam myśleć czy czasem nie miał niedoczynności tarczycy
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
O tym związku powiedziała nam osiedlowa wetka, która wcześniej uważała, że ta zmiana Łaty to nowotwór. Inna rzecz, że dr Agacie ta zmiana też się nie podobała, szczęśliwie innego zdania był charyzmatyczny chirurg.
Niestety brak samochodu w połączeniu z gabarytem i osobowością Łaty daje nam się bardzo we znaki, wycieczka do MV Kudłatym Taxi jest co prawda komfortowa wyjątkowo, ale niestety też nie tania. Niemniej nas czeka.
Niestety brak samochodu w połączeniu z gabarytem i osobowością Łaty daje nam się bardzo we znaki, wycieczka do MV Kudłatym Taxi jest co prawda komfortowa wyjątkowo, ale niestety też nie tania. Niemniej nas czeka.
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Otonia była wczoraj u dr Agaty. Wieści są umiarkowane. Po pierwsze, dostała "na razie na stałe" gabapentynę w dawce 1/16 kapsułki 100mg. To jest umiarkowana wieść zwłaszcza dla mnie, gdyż podział tego proszku nas 16 części wygląda jak filmy o narkomanach
Druga wieść jest gorsza, dr obmacując stwierdziła, "oj, chyba ma cysty, ojej, ale ona przecież była sterylizowana..... no to trzeba usg bo bardzo wzdęta, nic nie można wyczuć".
Na razie dostała preparat na bebech, bo się wzdyma.
No i czekamy na to usg.
Tyle.
Z pięknych wieści za to, spotkałyśmy Ciocię Zwierzur, która pierwszy raz widziała Oćkę w realu, tuliła nawet! Wyglądały razem cudownie, a ja nie mogłam w torbie znaleźć telefonu i nie mamy zdjęcia
Druga wieść jest gorsza, dr obmacując stwierdziła, "oj, chyba ma cysty, ojej, ale ona przecież była sterylizowana..... no to trzeba usg bo bardzo wzdęta, nic nie można wyczuć".
Na razie dostała preparat na bebech, bo się wzdyma.
No i czekamy na to usg.
Tyle.
Z pięknych wieści za to, spotkałyśmy Ciocię Zwierzur, która pierwszy raz widziała Oćkę w realu, tuliła nawet! Wyglądały razem cudownie, a ja nie mogłam w torbie znaleźć telefonu i nie mamy zdjęcia
- zwierzur
- Posty: 3842
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Fakt, spotkanie tyleż niespodziewane, co satysfakcjonujące. Otosia mnie urzekła olbrzymim urokiem osobistym, choć personą jest jeszcze bardziej mikrej postury, niźli Sosnowa opisać zdołała. Kolejny fanklub prywatny zakładam, tym razem dla Otońci. Zdrówka Puchatym!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
No jest to lewek miniaturowy, fakt.
do fanklubu się niezwłocznie zapisuję, choć tworzę niniejszym tez tego kolo z jedną nogą inną, którego miałaś w norce od pucki.
do fanklubu się niezwłocznie zapisuję, choć tworzę niniejszym tez tego kolo z jedną nogą inną, którego miałaś w norce od pucki.
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Dawno mnie tu nie bylo jakoś.
Otonia w międzyczasie miała usg i wyszlo nie do końca teges z trzustką.
Po lekach sie poprawiło, ale niestety wzdęcie dziś bylo okropne i w dodatku jakoś oddychała ciężko. Pognałam do MV i słusznie, gdyż wyszlo na rtg zapalenie pluc. Tak po prostu.
Oxytet, metacroplamid, immunoglucan, nadal imunodol i gabapentyna. Za tydziień kontrolne usg i wizyta.
Otonia w międzyczasie miała usg i wyszlo nie do końca teges z trzustką.
Po lekach sie poprawiło, ale niestety wzdęcie dziś bylo okropne i w dodatku jakoś oddychała ciężko. Pognałam do MV i słusznie, gdyż wyszlo na rtg zapalenie pluc. Tak po prostu.
Oxytet, metacroplamid, immunoglucan, nadal imunodol i gabapentyna. Za tydziień kontrolne usg i wizyta.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23102
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
No bez przesady, grudzień to grudzień, ale żeby takie sztuki? Pogłaszcz kosmatkę i niech zdrowieje!