Przepraszam, czy zastałam Blankę?
Nie? To dobrze.
Ja sobie wypraszam, ja tu pani nie zapraszam!
Blanka:
Dlaczego to zawsze ja muszę być wyznaczona do kontroli osobistej? Kiedy pojawia się Mini Klawisz, to zawsze mój kuper jest poklepywany. "Bo Majka się za bardzo traumuje". Co gorsza, co prawda Mini Klawisz wyszedł z alkoholizmu i już nie chwieje się ani nie bełkocze, ale za to pojawił się jeszcze bardziej Mini Mini Klawisz, i to tak ubzdryngolony, że nawet nie wstawał! Skąd oni biorą tych pracowników świniowięziennictwa!
Mini zaatakował mój kuper plastikowym Triceratopsem więc rączo oddaliłam się na wyżej upatrzone pozycje. A Majka nic, obwąchała dinozaura, nadgryzła, i wróciła do żucia siana.
Mini chodził też i ogłaszał, że Buni już nie ma bo Bunia była stara i chora i nie miała oka i poszła do nieba dla świnek. A rzeczywiście, była u nas taka, coś kojarzę...
