Dziękuję Wam. Jest mi bardzo cięzko, bo serca bym im uchylila i sama kocham pomagac a teraz nie umiem pomoc sobie, Dziewczyny , a własciwie Ewa wpadla na pomysl bazarku na prywatne świnki, Bardzo mi głupio, bo nigdy nie zbierałam dla siebie, ale jestem w strasznej kropce teraz. Ten obecny bazarek na FB kosztował mnie duzo zdrowia, a jeszcze końca nie widać, dlatego ten dla moich świnek Ewa zrobi sama, tu w dziale sprzedam- Duzo dziewczyn juz chce mi pomoc i da fanty, Ja ze swojej strony moge Was zapewnić, że z kazdej złotówki rozliczę się fakturami, a nadwyżkę wpłacę na SPŚM. W poniedziałek ide z Grusią na kontrolę i zapiszę Blue na operację w drugiej polowie lipca, Co do Patrysia to najpierw skonsultuję z dr Ania , a potem może onkolog. Nie wiem jeszcze, Na pewno dwie świnki na raz nie zoperuję. Grusia bardzo mnie martwi, łapeńka bardzo spuchnięta, a to 4 dzień na antybiotyku, Jedynie to nie sączy się juz z niej. Zawijam, zmieniam opatrunki...Czasem myslę, co ja takiego żle robię,z ę one mi tak chorują.. Co zrobilam żle że Grusia ma taki problem z łapeczką

Przepraszam,z e tak tu marudzę, ale komu jak nie Wam mam napisać o tym....